Daniel Rodriguez nazywa kontrowersyjną walkę UFC 279 przeciwko Li Jingliangowi „walką w zwarciu”, otwartą na rewanż

daniel-rodriguez-calls-controversial-ufc-279-bout-against-li-jingliang-jpg

Daniel Rodriguez nie uważa, że ​​jego zwycięstwo nad Li Jingliangiem było napadem i jest gotów zrobić to ponownie, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Na UFC 279 Rodriguez miał zmierzyć się z Kevinem Hollandem w walce o 180 funtów wagi catchweight, ale kiedy Khamzat Chimaev przegapił wagę w głównym turnieju, UFC przetasowało trzy najlepsze walki w turnieju, a Rodriguez zamiast tego zmierzył się z Li, wygrywając podzielona decyzja, która miała wielu fanów w ramionach. Fani nie byli jednak jedynymi, którzy byli zdenerwowani, ponieważ sam „The Leech” nazwał tę decyzję „niesprawiedliwością” i ogłosił swoją stratę rabunkiem. Ale Rodriguez się nie zgadza.

„Nie sądzę, że to był napad” – powiedział Rodriguez dalej Godzina MMA. „Myślę, że nawet Dana [White] powiedział, że był w szoku i to był napad. Myślę, że to była ścisła walka. Później przyjrzałem się liczbom i nie zadałem zbyt wielu ciosów, ale przyspieszyłem. Wiele osób twierdzi, że myśli, że Li wygrał, ale z drugiej strony, gdyby dali Li walczyć, byłoby jeszcze więcej osób, które twierdziłyby, że zostałem okradziony. Więc to była tylko ścisła walka.”

Walka była niezaprzeczalnie bliska, z Rodriguez lekko odstający Li w ciągu 15 minut ale kilku bojowników, fanów, członków mediów jest przekonanych, że Li zadał skuteczniejsze ciosy. Fani zauważyli również, że Rodriguez miał znaczną przewagę wagową nad Li, ważąc się do walki o 180 funtów, podczas gdy Li osiągnął limit wagi półśredniej. Konieczność zmierzenia się z przeciwnikiem w ostatniej chwili, który ma przewagę wagową, jest z pewnością trudna, ale jak wskazuje Rodriguez, musiał również poradzić sobie z wyjątkowymi okolicznościami.

„Naprawdę nie było żadnych przygotowań z 24-godzinnym wyprzedzeniem” – powiedział Rodriguez. „Obejrzałem [Li] walczyłem wcześniej, ale nie zwracałem na to zbytniej uwagi. To była naprawdę jedna z tych sytuacji — to już drugi raz, kiedy stoczyłem walkę na 24 godziny. Pierwszym był Dwight Grant i prawie znokautował mi tyłek, więc to była naprawdę szalona sytuacja, gdy wchodziłem tam z Li. Po prostu cieszę się, że to już koniec.

Teraz, gdy wszystko się skończyło, pytanie dotyczy tego, co dalej czeka Rodrigueza. 35-letni Kalifornijczyk teraz oficjalnie znalazł się w pierwszej piętnastce w wadze półśredniej UFC, a jego celem jest awans. O ile, oczywiście, UFC nie zechce wrócić przeciwko Li, aby rozstrzygnąć to raz na zawsze.

„Czuję, że to była bliska walka” – powiedział Rodriguez. „Nie czuję się, jakby został okradziony. Powiedziałem to tylko, żeby uciszyć ludzi. Jeśli chcą rewanżu, jestem gotowy do rewanżu, ale muszę też wspinać się po drabinie.

A jeśli UFC nie jest zainteresowany tym rewanżem, a zamiast tego Rodriguez idzie naprzód i w górę, jest w szczególności jeden człowiek, który jest na jego radarze.

„Właśnie zobaczyłem swoje nazwisko w rankingu, myślę, że teraz jest na 14 miejscu i chciałbym dalej awansować w rankingach” – powiedział Rodriguez. „Myślę, że Vicente Luque byłby świetnym pojedynkiem. To ktoś, kogo naprawdę interesuje walka”.

Rating