Nie dostałeś paszportu? WBC nie daje zgody na walkę Beterbijew-Biwol

didnt-get-a-passport-wbc-wont-give-go-ahead-for-beterbiev-bivol-png

Prezydent WBC Mauricio Suleiman powiedział, że na dzień dzisiejszy zjednoczeniowa walka o tytuł absolutnego mistrza świata między urodzonym w Rosji półciężkim Arturem Beterbiewem (19-0, 19 KO) i Dmitrijem Biwołem (21-0, 11 KO) jest niemożliwa. Wcześniej organizacja podjęła decyzję o usunięciu z boksu wszystkich przedstawicieli Rosji (i Białorusi) w związku z przestępczą inwazją armii rosyjskiej na terytorium niepodległej Ukrainy.

Beterbijew od dawna boksuje pod kanadyjską banderą, więc ta zasada go nie dotyczy. Ale Bivol będzie musiał jakoś rozwiązać ten problem. Wcześniej jednak na ring wchodził pod banderą Kirgistanu.

„Przede wszystkim powinna być petycja od zespołu Bivol. A do tej pory nie było
wyjaśnia Sulejman. – A jeśli tak, to kolejnym przeciwnikiem Beterbijewa będzie jego obowiązkowy pretendent, czyli Callum Smith. Powtarzam, Bivol nie wystąpił do WBC o zgodę na walkę o nasz tytuł. A na ostatnim kongresie jasno ogłosiliśmy naszą decyzję w sprawie bojowników z Rosji i Białorusi. Tak, dotyczy to również Bivol.

Według Suleimana „Smith udowodnił swój poziom, jest niesamowitym wojownikiem. W swojej karierze ma tylko jedną porażkę – Canelo Alvareza. Dlatego ta obowiązkowa ochrona jest bardzo ważna”.

Do tej pory Beterbijew ma na swoim koncie trzy tytuły mistrzowskie w tej wadze – WBC, IBF i WBO. Któregoś dnia odbył obowiązkową obronę według WBO – w zaciekłym pojedynku przerwał Anglikowi Anthony’emu Yarde. Niewykluczone, że po walce ze Smithem będzie musiał odbyć trzecią obowiązkową obronę z rzędu – ze zwycięzcą eliminatora IBF pomiędzy Kanadyjczykiem Jeanem Pascalem a Niemcem Michaelem Eifertem.

Jeden z nielicznych, którym udało się zrzucić mistrza, Brytyjczyk Callum Johnson jest pewien, że „Beterbijew zostanie pokonany wiekiem”.

Rating