„Jestem po prostu wdzięczny, człowieku”: Joe Pyfer dzieli się myślami samobójczymi, obraźliwą przeszłością, którą przezwyciężył przed debiutem w UFC

im-just-thankful-man-joe-pyfer-shares-suicidal-thoughts-abusive-jpg

Droga do debiutu w UFC w miniony weekend nie była łatwa dla Joe Pyfera.

26-letni kandydat do wagi średniej, Pyfer przedstawił się w piorunujący sposób przez nokaut w pierwszej rundzie z Alenem Amedovski na UFC Vegas 60. Nie byłoby sprawiedliwie nazywać ten moment ulotnym. W 2020 roku Pyfer był na krawędzi spełnienia swoich marzeń w UFC, kiedy doznał makabrycznej kontuzji ręki w pierwszych minutach swojego Seria pretendentów walka z Dustinem Stoltzfusem. Kontuzja nie tylko opóźniła Pyferowi osiągnięcie celu, ale także uniemożliwiła mu walkę przez ponad rok. Spowodowało to również problemy psychiczne i fizyczne Pyfera, których się nie spodziewał.

„Doznałem kontuzji i zbudowałem swoje ciało” – powiedział Pyfer w poniedziałek o godz Godzina MMA . Byłem w środku kryzysu, człowieku. Uderzyła mnie depresja, rodzaj chwilowego samobójstwa, jakie możesz sobie wyobrazić, i zrobiło mi się żal siebie. Pozwoliłem, by to, co uważałem za porażkę, naprawdę złamało mnie jako osobę i pomyślałem: „Może ludzie mają rację, nie mam tego robić”. Nie wiem. Zawsze zadawałem sobie te pytania, na przykład: „Dlaczego ja? Zawsze zadawałem sobie pytanie dlaczego. „Dlaczego ja?” Użalanie się nad sobą jest tym, co to było.

.

Pomimo rozpaczy, Pyfer zamienił rozczarowanie w motywację do powrotu do zdrowia. Wrócił na scenę regionalną w grudniu 2021 r. i zniósł druzgocący nokaut Austina Trotmana na koncercie CFFC, po czym wrócił na miejsce swojego nieszczęścia w lipcu: Seria pretendentów siłownia, zmierzyła się z Ozzym Diazem w drugiej szansie na zaimponowanie prezydentowi UFC Danie White i swatom promocji.

Mimo zamieszania w życiu prywatnym Pyfer błyszczał. Pyfer wygrał swoją Seria pretendentów tylko kontrakt UFC. Zatrzymał Diaza w kulminacyjnym bębnie, a następnie pokazał, że występy nie były przypadkowe, wygrywając w sobotę z Amedovski.

„Byłem w grze przez, ile, 21 lat lub cokolwiek to było, zacząłem jiu-jitsu w wieku czterech i pół roku, uciekłem z domu, całe dziewięć jardów z tym” – powiedział Pyfer. . I dostaję kolejny strzał. Mój przyjaciel dwukrotnie próbował popełnić samobójstwo w moim domu – raz wcześniej [the fight]i trzy tygodnie wcześniej — z dużo większą ilością rzeczy, stary. A psychicznie było bardzo ciężko utrzymać to w kupie. Ale nauczyłem się, że nigdy nie polecę samolotem, jeśli nie będę mentalnie przygotowany – i nie byłem mentalnie przygotowany, człowieku.

” Raz wybrałem bycie sobą i jest to coś, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Szkoda byłoby pozwolić, aby s *** mnie powstrzymały. Ale wiem, jak bardzo tego chciałem, wiem, jak ciężko na to pracowałem ”.

W pewnym sensie wynik nie powinien być zaskoczeniem, bo pokonywanie przeciwności zawsze było znakiem rozpoznawczym podróży przez życie Pyfera.

Odbyła się szczera rozmowa Godzina MMA Pyfer opowiadał o swoim trudnym dzieciństwie i rodzinnych zmaganiach. Powiedział, że jego ojciec był bardzo agresywny od czasu, gdy skończył rok, zarówno werbalnie, jak i fizycznie, do tego stopnia, że ​​Pyfer nie miał innego wyboru, jak tylko uciec do domu, zanim jeszcze ukończył szkołę średnią.

„Nie będę wchodzić w szczegóły w tym zakresie, ale w zasadzie go odepchnąłem, wybiegłem z domu, nigdy nie wróciłem. Pyfer stwierdził, że jego ojciec dyskredytuje go od tego momentu. , powiedział, że będę przegrany przez całe życie, stary. To dość powszechne i było wiele makabrycznych komentarzy.

„Ale wiesz co? Tata nie pozwolił mi prowadzić samochodu, a ojciec nigdy nie pozwolił mi mieć identyfikatora. Moi rodzice byli jedynymi, którzy dali mi jakąkolwiek szansę na zamieszkanie w ich domu. I tak dołączyłem do drużyny zapaśniczej , stary — i skończyłem liceum, chyba spotkałem swojego zbawiciela w życiu, którym był mój licealny trener zapaśniczy Will Harmon. Z całego serca mogę powiedzieć, że prawdopodobnie nazwałbym to rzuceniem, gdybym nie spotkaj tego człowieka i dołącz do tej drużyny zapaśniczej.

Pyfer stwierdził, że jego relacje z mamą nie były inne. Powiedział, że ostatni raz rozmawiał z nią trzy lata temu i nazwał ten związek „toksycznym” i „dysfunkcjonalnym”.

„[When it comes from your mother,] To boli bardziej niż twojego ojca” – stwierdził Pyfer. Pyfer powiedział: „Nie jestem pewien dlaczego. To prawdopodobnie uczucia, którymi musisz się dzielić z matką. Moja mama była wobec mnie bardzo krytyczna, ponieważ byłam dokładną kopią mojego ojca. Byli dysfunkcyjni i obraźliwi werbalnie. Nie są dobrymi ludźmi ”.

Z powodu swojego trudnego wychowania, Pyfer powiedział, że przez większość życia „czuł się jak dziwak”. Pyfer powiedział, że od czasu do czasu rozmawia z ojcem, ale to nie jest zdrowy związek.

Ale gdy jego marzenia o UFC w końcu się spełniły, a jego miejsce na liście jest zabezpieczone po UFC Vegas 60, Pyfer powiedział, że jest szczęśliwszy i zdrowszy psychicznie niż kiedykolwiek w całym swoim życiu. Wie, że sobotni debiut w UFC to dopiero początek.

„To są rzeczy, które utrzymywały mnie przy życiu – naprawdę wierzyłem, że to będzie tutaj” – powiedział Pyfer. Pyfer powiedział: „Wierzyłem, że będę walczył w UFC. Wiedziałem w sercu, z jakiegoś dziwnego powodu, dlatego musiałem iść dalej. ****** dzieciak, mężczyzna Osiem, dziewięć lat, „Idę walczyć, będę walczył, będę walczył”. I zawsze mówiłem: „UFC, UFC, UFC”. A teraz jestem tutaj, człowieku.

„Jestem wdzięczny, że tu jesteś, człowieku. Jakbym się bał umrzeć, ale przekonałem się, że to bardzo krótkie życie. I nie chcę walczyć z ludźmi, człowieku. Nie chcę być zły i po prostu chodzić. Całe moje życie byłem nieszczęśliwy. Nie cieszyło mnie też dzieciństwo. Ale tak właśnie jest, człowieku. Jestem tutaj i próbuję żyć teraz i to jest to, ma znaczenie. I wszystkie kamery na mojej twarzy i wszystko, nie mam nic przeciwko temu, ponieważ cieszę się chwilą. Chwila była przyjemna, wyjście było zabawne, walka była ekscytująca i bardzo podobał mi się każdy etap procesu ?”

.

Rating