Fantastyczna walka Adesanya vs Pereira na UFC. Alex dwukrotnie pokonał Izrael

fantastic-fight-adesanya-vs-pereira-at-ufc-alex-beat-israel-jpg

Ale teraz jest szansa na zemstę

12 listopada mistrz UFC Izrael Adesanya (23-1) obroni tytuł w niezwykle ważnej walce. Jego przeciwnikiem będzie Alex Pereira (6-1), który wcześniej dwukrotnie pokonał Izrael. To prawda, według zupełnie innych zasad.

Konfrontacja będzie kontynuowana i będzie równie interesująca, biorąc pod uwagę nowe warunki i to, kim Adesanya stała się przez lata.

Adesanya chce zemścić się na Pereirze. Ale w stelażu na pewno nie będzie łatwo

Israel Adesanya jest obecnie bez przesady jednym z głównych zawodników UFC i jednym z najpopularniejszych zawodników mieszanych sztuk walki na Ukrainie. Jest kochany za jasny wygląd i ciekawe walki, choć te ostatnie ostatnio nie są zbyt dobre.

Afrykanin przeszedł do mieszanych sztuk walki z kickboxingu. Tam Izrael rozświetlił się jeszcze bardziej niż w UFC: jasno nokautował przeciwników, tworzył godne uwagi wydarzenia nawet między rundami, kiedy stał na środku ringu, czekając na przeciwnika i nie wchodził w róg. Ale Adesanya miała też główny problem w kickboxingu – Alex Pereira.

Brazylijczyk to legenda turniejów kickboxingu. To tam zyskał sławę i stał się wielkim sportowcem. Mieszane sztuki walki zawsze były nieco zdystansowane. Pereira dwukrotnie spotkał Adesanyę. Po raz pierwszy w 2017 roku na turnieju Glory of Heroes. Nie pomyl tego z Glory, jednym z najgłośniejszych turniejów kickboxingu na świecie. Wtedy Izrael cierpiał na lewą stronę – najgroźniejszą broń w arsenale Brazylijczyków. Pereira przegrał kolejną walkę z Ukraińcem Arturem Kiszenką, po czym wrócił ze zwycięstwem, po czym ponownie udał się do Izraela.

Tym razem walka odbyła się ponownie w ramach turnieju Glory of Heroes. Adesanya dobrze boksowała, ale przegrała nie przez nokaut, ale decyzją wszystkich sędziów na korzyść Pereiry. Tak często jak Alex nikt nie pokonał mistrza Afryki.

Nawiasem mówiąc, Adesanya również rywalizowała w mieszanych sztukach walki, ale robiła to częściej niż Pereira. Jeśli Alex w większości pokonywał ludzi bez walki, to Izrael czasami lubił skręcać swoich przeciwników dzięki rozwijającemu się i rozwijającemu się jiu-jitsu. Ostatecznie jednak obaj wybrali własne ścieżki.

Alex stał się jednym z głównych wojowników Chwały – bardzo fajnym. Izrael przeniósł się do UFC w 2018 roku, gdzie odpalił od pierwszych walk. Brazylijczyk boksował na wcześniejszym turnieju, ale jego passa bez porażki rozpoczęła się w 2017 roku i zakończyła dopiero w 2021 roku, kiedy sędziowie dali zwycięstwo Rosjaninowi Artemowi Wachitowowi w wyniku podzielonych decyzji w rewanżu na turnieju Glory 78. Po tym legendarny Brazylijczyk w końcu przeniósł się do UFC. Mieszane sztuki walki ponownie przejęły czołowego napastnika.

Pereira ma mocną pozycję w UFC. Jego rewanż z Adesanyą jest w samą porę

Debiut i kontynuacja Alexa okazały się sukcesem. W pierwszej walce znokautował kolanem Andreasa Michalidisa i wszystko wykończył rękami. Następnie przez decyzję przegrał z Bruno Silvą. A walkę o pas zakończył nokautem Seana Stricklanda w pierwszej rundzie.

Najważniejsza dla Ukraińców jest ostatnia walka. Na początku wojny Amerykanka powiedziała, że ​​Ukraina nie poradzi sobie i musi „uklęknąć przed Rosją”. A po kilku miesiącach sam leżał po ciosach Pereiry. Komunikacja jest słaba, ale mimo to miła. Ponadto nokaut okazał się po prostu wspaniały.

Getty Images/Global Images Ukraina. Alex Pereira

Adesanya straciła trochę w miłości fanów. Od faceta, który powiedział „Jestem gotowy umrzeć” przeciwko Kelvinowi Gastelumowi, Israel stał się wojownikiem, który wykorzystuje swoje umiejętności i działa niezwykle ostrożnie. Jednocześnie, jeśli dojdzie do nokautu, to Afrykanin go bierze – Whittaker też ucierpiał w pierwszej walce, a Paulo Costa padł bardzo jasno. Ale jeśli nie nadejdzie, Izrael ostatnio nie wymusza.

W tym samym czasie Adesanya pokazała naprawdę fajną konfrontację z Janem Blachowiczem. Olbrzymia polska maszyna wyszła, by zmiażdżyć przeciwnika, ale Izrael wyglądał świetnie wyłącznie na uderzenie. Po prostu nie ciągnęłam fizycznie iw walce. Chociaż Blachowicz nie zrobił mu nic specjalnego.

Chłopaki podchodzą do walki w odpowiednim wieku, kondycji i czasie. Israel ma 33 lata, Alex 35. Pierwszy to supertechniczny mistrz, który swoimi umiejętnościami rozbija wszystkich, potrafi walczyć, ale nie polega na tym. Drugi to elitarny napastnik ze świetnymi umiejętnościami i głównym ciosem – lewym sierpowym, którym kiedyś mocno powalił Adesanyę. Konfrontacja jest dla fanów pięści, a nie zapasów mieszanych sztuk walki.

Więc kto jest faworytem?

Jeśli spojrzysz na cytaty bukmacherów, bardziej wierzą oni w mistrza. Możesz postawić na Adesanyę za 1,66. Na jego odpowiedniku – za 2.30. Bukmacherzy są też bardziej pewni, że spotkanie odbędzie się więcej niż trzy rundy – to współczynnik 1,65. Z przeciwnego wyniku – 2,11.

Getty Images/Global Images Ukraina. Izrael Adesanja

Wszystko całkowicie rozsądne, biorąc pod uwagę okoliczności. Przede wszystkim walka według zasad mieszanych sztuk walki. Niewiele się to zmienia, ale nadal wpływa na szanse. Adesanya boksuje w UFC od dawna iz pewnością siebie. Nie jest łatwo nim rzucić, nie jest łatwo to naprawić, nie jest łatwo atakować z góry. Nawet olbrzym Blachowicz niewiele zdziałał.

Pereira wcale nie jest wojownikiem. Jednak nie wszyscy Brazylijczycy otrzymują brazylijski gen Jiu-Jitsu zaraz po urodzeniu. Więc wszystko będzie musiało zostać rozstrzygnięte w szafie. Dobrze, że w ogóle Izrael też lubi tę metodę rozwiązywania problemów.

Kto jest w tym bardziej niebezpieczny? Może się wydawać, że Alex, ale to było w kickboxingu, gdzie nie ma niebezpieczeństwa walki. W mieszanych sztukach walki wszystko się zmienia – zarówno styl walki, jak i strategia. Z jednej strony latanie w bilach może być nawet silniejsze niż w rękawiczkach. Z drugiej strony Adesanya może uderzyć równie dobrze. Izrael jest szybki, wszechstronny, silny i ma nokautujący cios. Każdy może wylądować, Pereira też.

Ta konfrontacja jest jedną z najbardziej intrygujących i jednocześnie dynamicznych dla Adesanyi w ostatnich latach. Wreszcie przeciwnik, który naprawdę może z nim konkurować w uderzaniu, a nawet dać lepszy pojedynek w tym komponencie.

Główna walka UFC 281 pomiędzy Israelem Adesanyą i Alexem Pereirą odbędzie się w Nowym Jorku w nocy z 13 na 14 listopada. Walka rozpocznie się wstępnie o 07:00 czasu kijowskiego. Walka będzie transmitowana na żywo w Setanta Sports.

Rating