Były pretendent wagi półciężkiej do pasów WBC, IBF i WBO Anthony Yarde (23-3, 22 KO) chce rewanżu za swoją wczesną styczniową porażkę w walce z mistrzem Arturem Beterbijewem, ale jednocześnie nie jest przeciwko innym czołowym pojedynkom , w tym spotkanie z perspektywicznym rodakiem Joshuą Buatsi (16-0, 13 KO) czy nawet światową gwiazdą boksu Saulem Alvarezem (58-2-2, 39 KO).
„Szczerze mówiąc, jestem zadowolony z wyniku. Dostaję dużo dobrych recenzji, ale sam myślę: „Cholera, mógłbym go pokonać”. To wszystko, co mam na myśli. Ale poza tym nic mi nie jest – zapewnił Brytyjczyk
talkBOXING.
31-letni wojownik mówi, że chciałby rewanżu: „Jeśli chodzi o przyszłe walki, zabierz mnie z powrotem do Beterbijewa. Chcę rewanżu, naprawdę tego chcę, dążę do tego.”
Beterbijew, Bivol, Canelo, Buatsi i Smith. Kto? Gdy? Z kim? Hearn zna odpowiedzi.
Jednocześnie Anthony, trochę niekonsekwentnie sam do siebie, twierdzi, że „nie obchodzi mnie, z kim walczę”.
„Walczyć z Buatsi? Podoba mi się – powiedział Yard. Kto ma wszystkie pasy, te opcje również przypadły mi do gustu. Bivol? Chcę spróbować z nim, zanim przejdzie na emeryturę. Canelo… To wszystkie nazwiska, z którymi chcę walczyć. Ponieważ czuję, że w moich czasach, jeśli wybiorę odpowiednią taktykę i wszystko pójdzie po mojej myśli, mam szansę pokonać tych wszystkich gości.
Pod koniec stycznia Canelo zaczął trenować po operacji ręki.
This website uses cookies.