Trylogia jest dla mięczaków: byli mistrzowie Marquez i Concepción stoczyli czwartą walkę

trilogy-is-for-wimps-ex-champions-marquez-and-concepcion-had-a-jpg

Centro de Usos Multiples, Hermosillo, Meksyk. W głównym turnieju wieczoru w limicie drugiej wagi muszej (do 52,2 kg) spotkali się byli mistrzowie świata: wiekowy Luis Concepción (40-10, 29 KO) z Panamy bardzo kontrowersyjnie przegrał z meksykańskim Hernanem Marquez (47-10-2, 33 KO).

Wcześniej zawodnicy krzyżowali się już trzykrotnie: w 2015 roku Concepción wygrał decyzją sędziów (o tytuł tymczasowego mistrza), a w 2011 dwukrotnie przegrał przed terminem (oba walki o tytuł). Pierwsza walka była nominowana w kategorii Walka Roku.

Czuliśmy, że weterani już dawno przekroczyli swój szczyt kariery. Ale obaj dawali z siebie wszystko i dali publiczności twardy machach. Szkoda, że ​​sędziowie ich zawiedli – dali zwycięstwo miejscowemu zawodnikowi, choć gość był wyraźnie silniejszy: 96-94, 93-96 i 95-94.

Złóżmy hołd meksykańskim kibicom, którzy wygwizdali decyzję, mimo że zwycięstwo przypadło miejscowemu zawodnikowi.

Marquez SD 10.


Parx Casino, Bensalem, Pensylwania, USA. W głównym wydarzeniu pokazu, w limicie wagi ciężkiej (powyżej 90,7 kg) spotkały się lokalne brzuchy: gatekeeper Joey Daweiko (23-10-4, 13 KOs) nie bez problemów minął wytrwałego dziennikarza
Terrell Jamal Woods (28-54-9, 20 KO).

Walka przebiegła zgodnie z oczekiwaniami na pełen dystans. Punktacja sędziów: 58-56 i dwukrotnie 59-54.

Dawejko UD 6.

Rating