Tony Bellew wybrał „zawodnika roku” i „nokaut roku”

tony-bellew-has-decided-on-the-fighter-of-the-year-jpg

Były mistrz świata i aktualny felietonista boksu Tony Bellew stopniowo podsumowuje wyniki mijającego roku – w nominacjach nazwał swoich faworytów „zawodnikiem roku” i „nokautem roku”.

Wojownik Roku: Ale kto to może być inny niż Dmitrij Biwol? Zawsze wiedziałem, że jest świetnym wojownikiem. Ale jego występ w tym roku wyniósł Dmitrija na nowy poziom. W maju Bivol rozpoczął walkę z genialnym Canelo Alvarezem. Nie tylko wygrał. I zrobił to w taki sposób, że z zewnątrz jego zwycięstwo wydawało się czymś prostym i zwyczajnym. A potem, nie mniej pewnie, wyprzedził obowiązkowego pretendenta Gilberto Ramireza. I to nie tylko pretendentem, ale zawodnikiem, który zdecydowanie jest na szczycie dywizji. To nie tylko mój typ na zawodnika roku. Jestem pewien, że to najbardziej oczywisty kandydat do zwycięstwa.

Nokaut roku: W tym roku widziałem, jak zawodnik stał się gwiazdą jednym ciosem. Oczywiście mówię o tym, jak Joe Cordina znokautował Kenichiego Ogawę i odebrał mu tytuł mistrza świata. Wydawało się, że to bardzo trudna walka. W końcu Ogawa miał doświadczenie, reputację. A Kordina nie miała wcześniej rywalek na tym poziomie. Już w drugiej rundzie stało się jasne, że Joe czuje się jak ryba w wodzie. Ale co stało się później… Jak szybko zadał ten sam cios… Bum! I to wszystko – bitwa dobiegła końca!

Poprzednio Bellew wyjaśnia, dlaczego rzucił wyzwanie Davidowi Haye. Nawet to stwierdził myśli o powrocie. Ale jest przeszkoda nie do pokonania.

Tony nie ukrywa, że ​​jest zachwycony Bivolem: mówił o swoich szansach na zdobycie pierwszego numeru w rankingu P4P.

Rating