„Musimy oddać Sanyi należność – wycofał się z tej walki” – powiedział Hajiyev, rozmawiając z dziennikarzami. „Bo pod koniec pierwszej rundy wydawało mi się, że dzisiaj nie jest jego dzień, delikatnie mówiąc. Jest bardzo zmęczony, ale potrafi nawet walczyć na tle zmęczenia, nie oszukiwać samego siebie. Gramofony, backfists, próba duszenia w trzeciej rundzie – widowiskowa, dobra walka, naturalny remis”
Według Hajiyeva, Shlemenko przystąpił do tej walki nie w najlepszej formie.
„Sanya nie mogła nadążyć za tempem, ponieważ przestał być niebezpieczny. Walczył i walczył, ale ostrość i dokładność zniknęły – pod koniec bitwy nie wierzono już, że może dokończyć. Myślę, że nie przygotował się zbytnio do tej walki. Jeśli wcześniej Sanya zdołała przerwać walkę jakimś uderzeniem w wątrobę, to tym razem nawet tego nie pachniała. ”