Skandaliczny były mistrz świata w czterech kategoriach, 33-letni Amerykanin Andrian Broner (34-4-1, 24 KO) niespodziewanie podniósł głos, wyrażając chęć do walki.
Przypomnijmy, że Broner nie startował od lutego 2021 roku, kiedy to w 12 rundach mocno pokonał mało znanego Giovaniego Santiago. 20 sierpnia miał wrócić do walki z Omarem Figueroą, ale 5 dni przed wejściem na ring Adrian zdecydował, że odmawia walki.
„Kole, wiele przechodzę w tym momencie mojego życia, ale się nie poddaję! Wyznaczę jeszcze więcej celów i nie przestanę, dopóki nie skończę tego, co zacząłem. Ale przepraszam, nie walczę 20 sierpnia ”- powiedział wtedy, co doprowadziło jego nieudanego rywala do zrozumiałego oburzenia.
Dzień wcześniej Broner zabrał się do mediów społecznościowych, by rzucić wyzwanie 37-letniemu rodakowi i weteranowi UFC Nate Diaz.
„Nate Diaz, idziesz na boks, a ja dam ci wszystko, czego szukasz” – napisał.
Nate swoją ostatnią walkę w ramach kontraktu z UFC stoczył 10 września, wygrywając przez poddanie w 4 rundzie przeciwko Tony’emu Fergusonowi. Według plotek w promocji, mimo trudnej relacji z zawodnikiem, chcieliby podpisać nową umowę.
Okazało się również, że Diaz prowadzi rozmowy z Bellatorem.
This website uses cookies.