Kambosos trollował zarówno Lopeza, jak i siebie

kambosos-trolled-both-lopez-and-himself-jpg

Były absolutny mistrz wagi lekkiej Australijczyk George Kambosos Jr. (20-2, 10 KO) postanowił trochę poturbować Amerykanina Teofimo Lopeza (18-1, 13 KO), któremu odebrał wszystkie tytuły w listopadzie ubiegłego roku.

Cambosos był wyśmiewany przez wymówki Lopeza po meczu. Rzecz w tym, że Teofimo w miniony weekend w Nowym Jorku (USA) z wielkim trudem wyprzedził Hiszpana Sandora Martina (40-3, 13 KO). A po końcowym gongu kamery zarejestrowały, jak zwycięzca, zdenerwowany swoim występem, pyta ojca-trenera: „Czy myślisz, że nadal mogę występować na tym samym poziomie?”

Odcinek odbił się szerokim echem, a Lopez musiał działać – wyjaśnił swoje pomeczowe pytanie w stylu Kambososa. Podobno zrobił to celowo, aby pozostać na rozprawie. To samo zrobił sam George – w październiku tego roku, przed drugą walką z Amerykaninem Devinem Haneyem, udało mu się zbić wagę dopiero za drugim podejściem, po czym zaczął twierdzić, że to zaplanowana akcja. A nawet odniósł się do legendarnego traktatu Sztuka wojny Sun Ji.

Kambosos
zareagował na wymówki Lopeza: „Wygląda na to, że Theo właśnie przeczytał ten sam rozdział Sztuki wojny, co ja. Champ, gdy doczytasz do końca, zrozumiesz jeden ważny szczegół – okazuje się, że musisz zachować swoje plany i sztuczki dla siebie, a nie krzyczeć o nich publicznie. Jeśli jednak zapytają, kto jeszcze zrobił tego samego jointa, to będę musiał podnieść rękę.

Niedawno Kambososowi zaproponowano walkę ze Stevensonem. Już odpowiedział. W zeszłym miesiącu Australijczyk po raz kolejny przypomniał Lopezowi: „Theo może teraz iść do diabła”.

Rating