W negocjacjach dotyczących warunków kontraktu między ekipą Ukraińca i Brytyjczyka wagi ciężkiej Oleksandra Usyka (20-0, 13 KO) i Tysona Fury’ego (33-0-1, 24 KO) mogą dojść do pewnych tarć. W przeciwnym razie, dlaczego więc pierwszy dzisiaj napisał (według reportera Michaela Bensona z ekranem) post w
Świergot o chciwości przeciwnika na pieniądze?
Niewykluczone też, że to tylko promocja potencjalnej superpojedynku. Oto, co napisali na koncie Usyka w jego imieniu (jest mało prawdopodobne, żeby on sam, bo to nie w jego stylu).
„Fury, mówisz o wielkości w boksie. W tym samym czasie mówisz: „Daj mi dużo pieniędzy” – mówi wiadomość. „Wielkość w boksie nie polega na pieniądzach, wielkość bierze się z wygrywania.”
Ponadto mikroblog Aleksandra kontynuuje: „Mówisz, że cię unikam, chociaż nigdy cię nie unikałem, a nawet do ciebie nie przyszedłem. Jestem gotów boksować z tobą nawet bez nagrody pieniężnej!”
Ta wiadomość
na profilu Usyka nie.
„Jesteś następny!” Usyk nagrał nowy teledysk do Fury’ego
Oczywiście nikt nigdy nie będzie na tym poziomie, zwłaszcza w pojedynku o wszystkie najważniejsze tytuły – WBC, WBA, IBF i WBO – boksować za darmo, a to wszystko tylko w imię czerwonego słowa i promocji. Choć gdyby dziś wieczorem obaj powiedzieli – panowie, po 3 godzinach nie dadzą pieniędzy na ring, tylko „za wielkość”, to Usyk najprawdopodobniej pobiegłby tam już w biegu.
Według współpromotora Brytyjczyków, szefa Top Rank Boba Aruma, o miejscu walki Usyk przyjął ofertę Saudyjczyków, to zależy od Fury’ego.
Drugi współpromotor Tysona, Frank Warren, mówi, że walka Usyka na pewno nie odbędzie się na początku marca.