Promotor Anthony Joshua (24-3, 22 KO) Eddie Hearn zareagował komentarzem na Twitterze „Zgadzam się z Frankiem!” do zachęcającego oświadczenia promotora mistrza świata WBC Tysona Fury (32-0-1, 23 KOs) Franka Warrena, że pojedynek tych dwóch wagi ciężkiej nie został jeszcze przerwany – i jest jeszcze szansa na zaaranżowanie go na grudzień 3. Nie jest to trywialne, bo relacje między funkcjonariuszami-zawodnikami są bardzo napięte.
„Dziś (przemawiając wieczorem 26 września – wyd.) Było kilka pozytywnych rozmów między promotorami a nadawcami, którzy ciężko pracują, aby sfinalizować tę walkę” – powiedział Hearn.
Twierdzi, że na poziomie przedstawicieli bokserów „nie było mowy o czasie”
„Ale poruszamy się w tempie, aby spróbować zawrzeć umowę” – dodał, ale nie podał żadnego harmonogramu.
White zgłosił się na ochotnika do walki z Joshuą w grudniu
Tymczasem Fury w sieciach społecznościowych nadal wylewa „to koniec!”, „Dałem ci szaloną szansę i musisz podpisać, kiedy ci powiedzą!”, „Powinienem pomyśleć wcześniej, frajerze!”, „Przepraszam, że AJ jest bez kulek „- i innych formacji słownych.
Wydaje nam się, że w tej sytuacji nadal warto wierzyć promotorom.
I tylko Mahmoud Charr (33-4, 19 KO) teraz nerwowo śledzi wiadomości: czy Brytyjczycy zawiodą, czy nie, czy dadzą mu opłacalną walkę z Furym – czy też w ucieczce?
Negocjacje Fury-Joshua i co ma z tym wspólnego Usyk?
.