Wilder i Ruiz zgodzili się walczyć, ale jest problem. I nie sam

wilder-and-ruiz-agreed-to-fight-but-there-is-a-jpg

Felietonista Mike Coppinger szczegółowo opowiedział o negocjacjach w sprawie walki o tytuł obowiązkowego pretendenta według tytułu WBC wagi ciężkiej pomiędzy byłymi mistrzami świata Amerykanami Deontayem Wilderem (43-2-1, 42 KO) i Andym Ruizem Jr. (35-2 , 22 KO).

Za pomocą
słowa Coppinger, „Trwają negocjacje w sprawie miejsca walki. Słyszałem, że może się to odbyć nawet na Bliskim Wschodzie. Chociaż bardzo by mnie to zdziwiło, biorąc pod uwagę, że obaj współpracują z Alem Haymonem. Więc nadal zakładam, że walka odbędzie się w USA.”

Kolejnym problemem jest data walki: „Według najnowszych danych strony planowały zorganizować walkę w maju. Ale teraz dostałem informację, że w maju odbędzie się kolejna walka – Errol Spence vs Keith Thurman. Oczywiste jest, że nikt nie organizuje dwóch wydarzeń PPV w jednym miesiącu. Więc nie jestem pewien, gdzie i kiedy będą walczyć. Ale spodziewam się, że walka nadal będzie miała miejsce.”

Coppinger nie wspomniał też o innych przeszkodach. Strona Wildera wielokrotnie powtarzała, że ​​rzekomo mają inne opcje. I oni też chcą spędzić ten etap kariery jak najbardziej aktywnie – czekanie na Ruiza do lata nie leży w ich interesie.

W międzyczasie Andy miał inne opcje – mógł walczyć o „tymczasowy” tytuł IBF. Trener Wildera uważa, że ​​w walce z wychowankiem Ruiz spodziewa się „strasznie bolesnego bicia”.

Rating