Walka ze Spence’em – Ennis. Najlepszy trener wyjaśnił, dlaczego nie należy wymieniać faworyta

fight-spence-ennis-top-coach-explained-why-you-should-jpg

Już wkrótce amerykański geniusz Jaron Ennis (29-0, 27 KO) zmierzy się z Ukrainką Karen Chukhadzhyan (21-1, 11 KO) o wakujący tymczasowy tytuł IBF wagi półśredniej. Walka odbędzie się w niedzielę wieczorem w Waszyngtonie (USA).


Ennis – Czukhadzjan. Nie będziesz się wstydzić — podgląd z vRINGe


Lokalny faworyt nie ukrywa, że ​​jego celem jest walka o pełnoprawny pas z rodakiem Errolem Spence’em (28-0, 22 KO).

Trener Kenny Porter
myśliże nie powinieneś rozmawiać o tej walce i wskazać faworyta: „Mówię ci, Spence nie będzie walczył z tym gościem. On nie zamierza. Wszystko jest proste. Errol jest teraz na innym poziomie. Ma wybór, a Jaron jeszcze go nie ma. Więc nie oczekuj, że będą walczyć. To się nie stanie. Chociaż postawiłbym na Ennisa…

Ojciec Porter uważa, że ​​Ennis jest wart całego szumu: „Kupiłem to wszystko. Ale to nie znaczy, że widziałem wszystko. Czy wiesz, jak to wygląda? Wyobraź sobie, że kupiłeś nowy samochód sportowy. W kabinie fajnie to wygląda, za kierownicą przypadło Ci do gustu, wygodne sterowanie, wszystko wydaje się być spoko. Ale wiesz co? Nigdy niczego nie zrozumiesz, dopóki nie przejedziesz się nim po autostradzie. Tak samo jest z Ennisem. Kupiłem cały ten szum, ale nadal chcę go zobaczyć na innym poziomie – chcę zobaczyć, jak wciska pedał gazu do końca.

Wczoraj Ennis ogłosił swój cel w boksie – nie miał być bezczelny. Widzieliście już, o czym on i Chukhadzhyan rozmawiali na końcowej konferencji prasowej? Są cytaty. Na początku tygodnia Jaron pięknie forsował pojedynek ze Spence’em. Łomaczenko by to docenił.

Rating