Walka Usyk-Fury odbędzie się nieco później – brytyjski promotor

usyk-fury-fight-will-take-place-a-little-later-british-png

Promotor Frank Warrenpromocje Queensberry) powiedział, że walka o tytuł absolutnego mistrza wagi ciężkiej między Ukraińcem Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO) a Brytyjczykiem Tysonem Furym (33-0-1, 24 KO) nie odbędzie się 4 marca, jak wcześniej sądzono.

„Zaszliśmy już bardzo daleko w negocjacjach, ale wciąż są nierozwiązane kwestie”
mówi Królikarnia. – Chcemy ostatecznie zamknąć wszystkie kontrowersyjne punkty. Chcemy szybko dojść do momentu, w którym walka będzie mogła zostać oficjalnie ogłoszona. I wierzymy, że stanie się to bardzo szybko”.

Według Warrena, w tym tygodniu oficjalnie otrzymają oferty od inwestorów z Arabii Saudyjskiej, którzy są zainteresowani organizacją walki: „Spodziewamy się od razu kilku ofert. Powinny dotrzeć w tym tygodniu, ale jak dotąd nie dotarły. Kiedy poznamy szczegóły, Tyson podejmie ostateczną decyzję.”

Warren przyznał, że data 4 marca straciła na aktualności: „Myślę, że walka odbędzie się albo pod koniec marca, albo na początku kwietnia. Przynajmniej teraz rozważamy dokładnie te daty. Trzymamy kciuki, żeby wszystko rozstrzygnęło się jeszcze w tym tygodniu. Ale jeśli się nie uda w tym, uda się w następnym. To się stanie. Uwierz mi.”

Mimo wszystko Warren jest zadowolony z przebiegu negocjacji. Mówi, że znacznie trudniej byłoby negocjować z byłym mistrzem Brytyjczykiem Anthonym Joshuą: „Właściwie nie ma tu nic zaskakującego. Drużyna Usyka nie ma umowy promocyjnej, są wolnymi agentami bez kontraktu z żadnym kanałem telewizyjnym. Więc tutaj jest łatwiej”.

Warren zgadza się ze współpromotorem Fury’ego, Bobem Arumem (Najwyższa pozycja) – jeśli ta walka odbędzie się w Wielkiej Brytanii, to podział puli nagród powinien być na korzyść lokalnego mistrza: „Bo widzowie kupią bilety i transmisje przede wszystkim ze względu na Furię. Jego dwie ostatnie walki zgromadziły na trybunach 160 000 fanów. Pracujemy również nad tym zagadnieniem. Usyk i jego zespół to mądrzy ludzie. I my też. Oni to wiedzą i rozumieją”.

Z tym zgadza się nawet trener Deontaya Wildera: 50 do 50 za walkę Usyk-Fury na Wembley? Nie, to nie jest prawdziwe. Czy ty też myślisz, że Tyson zmiażdży Alexandra swoim rozmiarem i wagą? Malik Scott nie jest pewien.

Wczoraj Fury przyjął wyzwanie Usyka: „Chodź tu, króliku!” Czy jest wideo.

Rating