Walcz z Beterbievem – Smithem. Ogłoszenie z oburzającego Teddy Atlas

18 czerwca w Nowym Jorku (USA) na małej arenie kultowego kompleksu sportowego Madison Square Garden Waga półciężka Artur Beterbiev (17-0, 17 KO) z Rosji i Joe Smith Jr. (28-3, 22 KO) z USA wyłonią w bezpośredniej walce posiadacza trzech pasów w tej wadze. Tymczasem zawodnik z Federacji Rosyjskiej ma tytuły WBC i IBF, a amerykański słabszy ma pas WBO.

Były trener i obecny analityk boksu, oburzający Teddy Atlas
udostępnił prognozę: „Och, ci faceci to potwory. Nie grają. Nie udają. To inteligentne myśliwce, dobrze wyposażone technicznie. Smith też ostatnio bardzo dojrzał. Wyraźnie się poprawił, zdobył doświadczenie. I w przeciwieństwie do Beterbieva ma pole do rozwoju, bo nie miał takiej samej szkoły w amatorach. Nie zapominaj, że Rosjanin ma za sobą około 300-400 walk. O ile dobrze pamiętam został mistrzem świata w amatorach. Zrozum, że tacy wytrawni ludzie z amatorskiego boksu mają minus – praktycznie nie mają gdzie się rozwijać i rozwijać jako profesjonaliści.

„W tym widzę przewagę Smitha” – powiedział specjalista. – Jest nie mniej fajny niż Beterbiev. Jest nie mniej odporny psychicznie. On jest dobry. A jego cios nie jest słabszy niż Beterbieva. Będzie to więc tylko potworna walka. Nie, to nie będzie wyścig pomiędzy Ferrari oraz Porsche przy prędkościach powyżej 200 mil na godzinę. To będzie bitwa z monster truckiem. A jeśli Ci się spodoba, to Cię nie zawiodą. Ci kolesie nie wiedzą jak inaczej – wyjdą z zamiarem sondowania przeciwnika od stóp do głów w celu znalezienia słabego punktu.

„Dowiedzą się, który z nich jest gotowy zajrzeć w ich najciemniejsze zakamarki. Kto jest gotowy na przetrwanie pod bombardowaniem, wróć i znajdź sposób na wygraną. Tak będzie wyglądała ta walka. A przy tym mądrze będą boksować. Będzie to zarówno walka, jak i konfrontacja techniczna. Piekielna walka! Siła, agresja, ciosy w ciało. Wszystko będzie! I oczywiście jest bardzo prawdopodobne, że obaj otrzymają maksymalne obrażenia przed ostatnim gongiem. Nie zdziwię się nawet, jeśli o wszystkim zdecyduje banalna rzecz – siła podbródka. Ale może zadecydować coś innego – kto jest trochę mądrzejszy, a kto bardziej techniczny. Możliwe nawet, że wygra tylko ten, kto lepiej dźga – przekonuje ekspert.

I nie owijaliśmy w bawełnę i nie nazwaliśmy faworyta – oto nasza prognoza i zakłady na tę walkę. A oto jak jego sparing partner mówi o Beterbievie: „Demon na ringu i anioł na zewnątrz”.

Aby nie przegapić najciekawszych nowości ze świata boksu i MMA, zapisz się na
Facebook oraz
wiadomości Google.

Share
WMMAA

This website uses cookies.