„To była bliska walka, mam wiele pochwał, ale jestem zdenerwowany, ponieważ zamierzałem wygrać” – powiedział Australijczyk ESPN po turnieju UFC 284. „Wiem, że mogłem zrobić więcej, odnieść więcej korzyści w niektórych odcinkach. Myślałem, że będzie silniejszy, ale daję mu uznanie – nie doceniłem jego uderzeń, on nie docenił mojej walki. To mieszane sztuki walki, co mogę powiedzieć”
„Krążą pogłoski, że Islam rozmawiał ze swoimi narożnikami o rewanżu, ponieważ myślał, że przegrał, co samo w sobie jest zabawne. Jestem gotów to zrobić. Dokonam przeglądu walki i wyciągnę odpowiednie wnioski. Następnym razem będzie to zupełnie inna historia. Jeśli tego chce UFC, ludzie chcą i islam, to ja zdecydowanie też tego chcę.”
„Wiesz, jestem swoim największym krytykiem – pamiętam każdy jego cios, pamiętam każdą chwilę, która mnie nie uszczęśliwiała, ale nie zdziwiłbym się, gdyby moja ręka była podniesiona. Nie mam jednak pretensji do sędziów i sędziów, tylko do siebie. W tak wyrównanej walce powinienem był zrobić więcej i następnym razem nie popełnię tych błędów.”
Przypomnijmy, że superwalka o tytuł między Machaczewem i Wołkanowskim, który prowadził turniej UFC 284 w Perth, przeszła przez cały dystans i zakończyła się zwycięstwem Rosjanina jednogłośną decyzją z wynikiem 49-46 i dwukrotnie 48-47.