Tim Tszyu powiedział, co myśli o Jermell Charlo: „Zły i brzydki mały człowiek”

W miniony weekend niekwestionowany mistrz wagi średniej Amerykanin Jermell Charlo (35-1-1, 19 KO) i czołowy zawodnik Australijczyk Tim Tszyu (21-0, 15 KO) wymienili się szpilkami do włosów. Najpierw syn Konstantina Tszyu postanowił skrytykować solidny występ Amerykanina w rewanżu z argentyńskim Brianem Castaño (17-1-2, 12 KO), po czym wybuchnął w odpowiedzi.

Tszyu o reakcji Charlo na jego słowa: „Tak widziałem. Co mogę powiedzieć? Charlo to zły i paskudny mały człowieczek. Właśnie zdobył wszystkie cztery pasy dywizji, wygrał najważniejszą walkę, osiągnął szczyt swojej kariery. Ciesz się chwilą, ale nie. Siedzi tam zły na cały świat, załamuje się na reporterów. Po prostu taki jest. Zły człowiek. Nie mam nic więcej do powiedzenia na ten temat. Czy ta złość pomaga mu w życiu i karierze? Nie wiem”.

Tszyu jest pretendentem do tytułu WBO, ale nie jedynym. Charlo ma również Bahram Murtazaliev z Rosji z IBF i Sebastian Fundora z USA z WBC.

Australijczyk jest gotowy do walki o wszystkie pasy, nie ma nic przeciwko robieniu tego na terytorium Amerykanina: „Walczyć z nim w Teksasie? Dlaczego nie. Aby z nim walczyć, trzeba być mądrym. Dobrze zastawia pułapki, kontry. I ma wielki arsenał ciosów. Oznacza to, że musisz mądrze i ostrożnie pakować. Nie możesz tak po prostu rzucić w niego. To musi być mądra presja”.

Wcześniej Tszyu powiedział o Charlo: „Jest między nami nienawiść. Walcz lub daj pas”. Castaño uważa, że ​​Tim nie jest gotowy do walki z Jermellem. Tymczasem „Infernal” Fundor zauważył słaby punkt e-Charlo.

Aby nie przegapić najciekawszych nowości ze świata boksu i MMA, zapisz się do nas na
Facebook oraz
wiadomości Google.

Share
WMMAA

This website uses cookies.