Były mistrz świata w wadze lekkiej Amerykanin Teofimo Lopez (18-1, 13 KO) nie opanował jeszcze w pełni nowej pierwszej dywizji półśredniej (do 63,5 kg) i to właściwie tłumaczy jego niewyraźny występ w ostatniej walce z Hiszpanem Sandorem Martin, według promotora Boba Aruma.
Przypomnijmy, że w nocy z 10 na 11 grudnia w Nowym Jorku Lopez ledwo pokonał Martina na punkty niejednogłośną decyzją sędziów, powalony na początku walki, która stała się jego drugą w tej kategorii.
„Myślę, że wciąż się dostosowuje (do tej wagi). Pięć funtów (2,27 kg) wydaje się mało, ale w rzeczywistości to duża różnica, jeśli chodzi o wagę ”- powiedział Arum.
Bob rozumie, dlaczego na tym tle niewielu obecnie wierzy, że Teofimo ma szansę wygrać w potencjalnej konfrontacji z mistrzem świata WBC Regisem Prograisem (28-1, 23 KO), ale z oczywistych względów sam nie spisał podopiecznego na straty z rachunków:
„Domyślam się, że wolałbyś Prograis, ale myślę, że Teofimo może go pokonać”.
Lopez właśnie wyjaśnił swoje pytanie po meczu w stylu Kambososa, podczas gdy czołowy promotor stwierdza oczywistość: Lopez się cofa.
Źródło: https://vringe.com/news/161118-teofimo-lopes-mozhet-pobit-progreysa-on-prisposablivaetsya-arum.htm?rand=141343