Tanner Boser nie cofa swoich kontrowersyjnych komentarzy na temat wojowników i trenerów mentalnych, ale chce wyjaśnić, co zostało powiedziane i kontekst tego.
Boser, który w sobotę na UFC Vegas 60 zmierzy się z innym zawodnikiem wagi ciężkiej Rodrigo Nascimento, udzielił ostatnio wywiadu z The AllStar Sports i określił bojowników jako „słabych”. Od tego czasu spotkał się z dużą krytyką, głównie dlatego, że fani postrzegali ten komentarz jako strzał w stronę każdego, kto ma problemy ze zdrowiem psychicznym.
Dla Bosera to absolutnie nie było to, ale on nadal trzyma się tego, co mówi, jeśli chodzi o trenerów mentalnych w sportach walki.
„Nie mówiłem o ludziach, którzy potrzebują terapeutów, lub mają rzeczy, które są straszne, które dzieją się w ich życiu i muszą porozmawiać z terapeutą, czy cokolwiek”, powiedział Boser MMA Fighting on Cholerny poranek. „Mówiłem o sporcie, psycholog sportowy, coś specyficznego tylko dla sportów walki, które istnieje i jest teraz dość popularne – jest ładne. To właśnie nazywałem trenerem mentalnym, tymi facetami, którym ludzie płacą lub w jakiś sposób zatrudniają, którzy są poza swoim najbliższym kręgiem na siłowni.
„Oczywiście mam trenerów: mam swojego trenera MMA, trenera uderzania, trenera zapasów, trenera jiu-jitsu, wszyscy ci faceci są moimi trenerami. Zwłaszcza z [the coaches] Jestem z nimi od bardzo dawna, uczę się od nich na więcej sposobów niż tylko umiejętności. Patrzę na tych facetów i staram się ich naśladować na wiele różnych sposobów, więc myślę, że w pewnym sensie, jeśli chcesz na to spojrzeć w ten sposób, myślę, że oni [can be] moich trenerów mentalnych.
„Mówię o tym, że nie rozumiem, nie mogę zostać w tyle i uważam, że zawodnik jest słaby, jeśli musi sprowadzić kogoś, kto go nie zna, z kim nie trenuje. ich, [or] oni nawet nie znają tego sportu. Większość z tych gości jest poza sferą, w której żyjesz, więc nie słuchałbym kogoś, kto nic nie wie o walce, o tym, co się dzieje w walce lub przed walką, albo jest na twoim obozie treningowym. Oni tego nie wiedzą. Nie mogą. Nawet jeśli myślą, że tak, nie zrobili tego. Nie wiedzą. Nie słuchałbym, jak ten facet mówi mi, jak trenować, ani jak walczyć, więc dlaczego miałbym słuchać, jak próbował pomóc mi myśleć o walce?”
„Jeśli musisz słuchać tego faceta, aby przekonać siebie, że jesteś gotowy na walkę, lub że wygrasz tę walkę, czy jakikolwiek może być twój problem, faceta, który nie wie, czy masz mam to, czy nie, to tak, jeśli potrzebujesz byków Tony’ego Robbinsa***, aby wprowadzić cię do oktagonu, to tak, myślę, że zdecydowanie masz deficyt w porównaniu z kimś, kto tego nie wymaga.
Boser powraca do oktagonu po raz pierwszy od czerwca 2021 roku, kiedy to zatrzymał Ovince Saint Preux w drugiej rundzie UFC Vegas 30.
31-letni kanadyjski zawodnik przyznał, że jego komentarze nie zostały dobrze przyjęte, ale skupił się na swoim bezpośrednim zadaniu, którym jest Nascimento.
„Kiedy obudziłem się pewnego ranka, miałem wszystkie te powiadomienia, sprawdziłem i pomyślałem„ Och, s *** ”- powiedział Boser. „Przeczytałem kilka komentarzy i zrozumiałem, o co ludzie się wściekają. Część z nich na pewno została wyrwana z kontekstu z tego, co widziałem, a większość nie była zachwycona tym, co powiedziałem. Ale, hej człowieku, to właśnie powiedziałem i nie cofam tego w kontekście tego, co miałem na myśli.
„Nie byłem na bieżąco ze wszystkim, ale wiele z nich to:„ To dlatego zdrowie mężczyzn jest złe ”, wiele toksycznych rzeczy związanych z męskością, rzeczy w tym celu. Niektórzy mówili, że bardziej skuteczni zawodnicy, jak sądzę [Georges St-Pierre] miałem trenera mentalnego, widziałem ten komentarz. To zadziałało dla niego, dobrze dla niego. Mam na myśli, co mam powiedzieć o GSP? Powiedziałem to, co powiedziałem, są wyjątki od wszystkiego. Każdy ma swoje własne rzeczy, ale tak to postrzegam. Możesz myśleć, co chcesz, ale ja też będę myśleć o tym, co ja będę myśleć.
Po 15 miesiącach nieobecności w oktagonie Boser chce skończyć z Nascimento. Nie ma wiary w sędziów MMA, w szczególności z powodu jego przegranej w wyniku podzielonej decyzji z Ilirem Latifi, walka, która miała miejsce trzy tygodnie przed pojedynkiem Saint Preux.
Podczas gdy on skupia się na walce, Boser chce, aby jego stanowisko w sprawie jego komentarzy było krystalicznie jasne.
„Mówiłem o i pytałem o zawodników, którzy mają trenerów mentalnych” – wyjaśnił Boser. „Otrzymywałem już wcześniej wiadomości od tych facetów, którzy przychodzą na twój Instagram DM i mówią ci:„ Hej, jestem trenerem mentalnym. Pracuję z takimi a tak i tak a tak. Widzę, że masz umiejętności, ale gwarantuję, że jeśli będziesz ze mną pracował, będziesz walczył o pas UFC.
„Zamknij się, kurwa, człowieku. Gdzie do cholery wysiadasz? Nie pomagasz mi trenować, nie pomagasz mi w pracy ani nie nadzorujesz tego. Nie wiesz o mnie pierwszej rzeczy. Widziałeś kilka moich walk i jesteś pewien, że z twoją pomocą, z kim właśnie porozmawiam za pośrednictwem wiadomości, że uda mi się wznieść się na szczyt tego sportu? To absurdalne stwierdzenie.
„Słuchaj, jeśli niektórzy ludzie potrafią porozmawiać z tymi facetami i sami założyć sobie placebo na większą karierę, chwała im. Nie wściekam się na to. Rób swoje, ale ja zrobię swoje. Jako wojownik musisz być zbudowany w określony sposób. Wierzę, że jeśli potrzebujesz trenera mentalnego specyficznego dla sportu, aby uwierzyć w siebie na tyle, aby wejść do klatki, by walczyć z kimś, kto jest na szczycie facetów na świecie, którzy próbują cię zabić w pewne zasady, że stoisz za tym facetem, jeśli tego nie wymaga.
„Może mam szczęście i mój mózg pracuje nad tymi rzeczami sam. Nie mam nic przeciwko zawodnikom, którzy używają trenera mentalnego, ale wierzę, że jeśli możesz kontrolować siebie mentalnie w tym względzie bardziej niż swojego przeciwnika, będziesz miał przewagę i będziesz silniejszy niż ich pod tym względem, czyniąc ich przez pełnomocnika słabszymi od ciebie pod tym względem.