Szlemenko po zwycięstwie Ngannou nad Ganem: „Bez urazy dla Wołkowa, ale dla Ngannou jest najwygodniejszym przeciwnikiem”

Szlemenko docenił szanse Wołkowa w potencjalnej walce z Ngannouiem

Były mistrz wagi średniej Bellator Aleksander Szlemenko ocenił szanse Aleksandra Wołkowa w potencjalnej walce z Ngannou.

„Jak Ngannou walczyłby z Volkovem? Może to zobaczymy – powiedział SE Szlemenko po zwycięstwie Ngannou nad Ganem. – Właściwie chcę powiedzieć, że moim zdaniem Wołkow będzie dla niego wygodniejszy. Cóż, prawdopodobnie będzie jednym z najwygodniejszych wojowników. Sanya nie obraził się, zwłaszcza teraz, gdy Sasha stał się większy i jeszcze wolniejszy niż wcześniej. Oczywiście taka jest moja opinia. Walka pokaże wszystko. Będę kibicował Sanyi, ale wydaje mi się, że w walce z Ngannou będzie mu wygodnie”.

„Dlaczego jest to wygodne? Nie chcę ujawniać wszystkich słabości Sani Wołkowa” – kontynuował Szlemenko. „Myślę, że on sam je zna. Na przykład ja też to wiem. Znając dokładnie słabości sań… Nie wszyscy wojownicy, którzy walczą z saniami Wołkowa, mogą zdać sobie sprawę ze słabości sań. Ale Ngannou jest prawdopodobnie jednym z najlepszych fighterów. Ma raczej broń w swoim arsenale, która najlepiej uderza w Sanyę Volkov. Mówię o wpływie, nie o presji. Jest też presja. Ta moc i wybuchowa prędkość nigdy nie dawały Sanie żadnej przewagi. Na przykład ten sam pistolet jest wygodniejszy dla Wołkowa, ponieważ obaj są karatekami, a tam w ich pojedynku pistolet był trochę szybszy. Wygrał walkę, ale żeby nie powiedzieć, że była druzgocąca. Ale Ngannou jest niebezpieczny, ponieważ potrafi żłobić. Posiada młotek z jednym uderzeniem – potężnym.

Ngannou pokonał Gana jednogłośną decyzją w głównym turnieju UFC 270, który zakończył się w nocy 23 stycznia w Anaheim (USA).

Kolejnym rywalem Rosjanina Aleksandra Wołkowa będzie Brytyjczyk Tom Aspinall. Zawodnicy będą głównymi bohaterami turnieju UFC Fight Night 19 marca w Londynie.

.

Rating