Były mistrz świata w pierwszej wadze średniej (do 69,9 kg) Amerykanin Tony Harrison (29-3-1, 21 KO) nie może się doczekać walki z Australijczykiem Timem Tszyu (21-0, 15 KO) o tytuł „tymczasowego” „Mistrz WBO i naprawdę mam nadzieję, że nic nie pójdzie źle. Ale jeśli już, to już wie, kogo i dlaczego winić.
„Jeśli coś się stanie w czasie pozostałym do walki… Jeśli Tim połączy się z kontuzją ręki, to wiesz – to oszustwo. On jest oszustem. Myślę, że świat uzna go za oszusta. Ponieważ wszyscy będziemy o tym wiedzieć, więc właśnie znalazł sposób na uniknięcie walki z Tonym Harrisonem – powiedział Amerykanin.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia Tszyu miał spotkać się z absolutnym mistrzem dywizji Jermellem Charlo, ale złamał rękę i odmówił walki. W rezultacie Tim postanowił nie siedzieć bezczynnie i nie boksować się z Harrisonem.
Harrison opowiedział, dlaczego podjął walkę z Tszyu
Według Tony’ego nie mogli wymyślić nic głupszego w drużynie przeciwnej:
„Gdybym był na jego miejscu, nigdy i nigdy nie zgodziłbym się na takie zastępstwo. Jego menedżer, jego promotorzy musieli powiedzieć: „Zainwestowaliśmy tyle czasu i wysiłku w promocję naszego faceta, wydaliśmy na to dużo pieniędzy – i oto jesteśmy u celu. Charlo złamał rękę? Nie ma wstydu czekać (dopóki nie wyzdrowieje). Po prostu nie przegapmy tej szansy. ”To najgłupsza decyzja, jaką mógł podjąć jego zarząd”.
Walka Tszyu-Harrison zaplanowana jest na 12 marca w Sydney (Australia).
Tymczasem Tszyu nie wróży nic dobrego z Harrisonem.
Źródło: https://vringe.com/news/162921-kharrison-perezhivaet-chto-tszyu-solyetsya.htm?rand=141343
This website uses cookies.