Sonnen o walce Fury-Ngannou: „Najgłupszy pomysł w historii sportu”

sonnen-on-fury-ngannou-fight-the-dumbest-idea-in-sports-history-png

W kwietniu ubiegłego roku mistrz WBC wagi ciężkiej Brytyjczyk Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) znokautował swojego obowiązkowego pretendenta Dilliana Whyte’a (29-3, 19 KO), po czym zmierzył się z mistrzem UFC Kameruńczykiem Francisem Ngannou (17-3 w MMA).

Na początku stycznia rozeszły się pogłoski, że Afrykaninowi nie udało się wynegocjować nowego kontraktu z federacją i wkrótce opuści UFC. Tak to wszystko się stało. Ngannou nie ukrywa, że ​​jego priorytetem jest kontynuacja kariery w boksie, zgłosili się potencjalni przeciwnicy.

Były pretendent i obecny felietonista MMA, Chael Sonnen, nazywa potencjalną walkę Fury vs. Ngannou „najgłupszą rzeczą w historii boksu”. On
wyjaśnionoco dokładnie go denerwuje w tej sytuacji: „Wiesz, czego nadal nie rozumiem? Dlaczego próbują wynaleźć koło na nowo? Po co ta cała gadka o tym, że ich walka odbędzie się według jakichś specjalnych zasad? Dlaczego po prostu nie boksują? Co więcej, sam Franciszek zaoferował walkę zgodnie z zasadami boksu. Oczywiście taki jest pomysł Tysona – stworzyć coś w rodzaju hybrydy, jakieś nowe zasady.

„Więc co proponuje Fury” — kontynuuje Sonnen. Chce walczyć w klatce. Po co? Nie mam pojęcia, ale OK. Chce walczyć w 4-uncjowych rękawicach. Po co? Nie mam pojęcia, ale OK. Chce walczyć według zasad, ale starych
Zasady Queensberry
. Praktycznie błaga, żeby to zrobić. I to zaskoczyło. Nie powiem, że się zawiodłem, choć gdzieś niedaleko. Mówiąc prościej, Tyson wpadł na najgłupszy pomysł w historii sportu. I on to wie”.

W zeszłym tygodniu Tyson Fury przyjął wyzwanie Ngannou: „Wielka walka o tytuł najgorszego drania!” W międzyczasie pojawili się ci, którzy chcą przechwycić Afrykańczyka: Sauerland i KSI chcą pozyskać Francię. Potencjalny rywal został nazwany.

Rating