Rosyjski zawodnik MMA Sergey Kharitonov w wywiadzie dla SE powiedział, że pozostaje w rosterze Bellator, chociaż będzie walczył w Eagle FC.
Pierwszy turniej Eagle FC w USA odbędzie się 28 stycznia w Miami. Kharitonov będzie walczył w głównej walce wieczoru, jego przeciwnikiem będzie Tyrone Spong z Surinamu. Właścicielem ligi jest były mistrz UFC w wadze lekkiej Khabib Nurmagomedov. Promocja będzie miała dwa biura: rosyjski (kierowany przez Szamila Zawurowa) i amerykański (kierowany przez Rizwana Magomiedowa) z siedzibą w Miami.
– Czy dobrze rozumiem, że nie jesteś już myśliwcem Bellator, skoro podpisałeś kontrakt z de facto amerykańską firmą? — pytanie do Charitonowa.
– Jestem wojownikiem Bellatora, przestań robić bzdury. Jestem wojownikiem Bellatora. Właśnie zaproponowano mi walkę w organizacji Chabiba. Zgodziłem się, zastąpiłem Silvę.
– Ale Bellator ma zasadę: zawodnik może walczyć w innym awansie, ale nie w USA.
– Miami to nie USA, Miami to osobna Ameryka (śmiech). Miami to inny kraj. To jest Ameryka, ale druga Ameryka jest nasza.
Kontrakty Bellatora są zazwyczaj na sześć walk. I pomyślałem tak: że miałeś sześć walk, a teraz twój kontrakt wygasł.
— Podpisałem nową umowę [с Bellator].
— Po walce z Cheickiem Kongo?
– Podpisano przed walką z Kongo.
– Nie zostałeś skarcony na Bellator za to, co powiedziałeś o walce Fedora? (W listopadzie Kharitonov wyraził opinię, że Timothy Johnson celowo przegrał z Fedorem Emelianenko w Bellator 269.)
– Nikt nic nie powiedział. To moja osobista opinia. I nikogo nie obwiniałem, nie powiedziałem, że to żelazny kontrakt. Po prostu widziałem walkę na własne oczy i wyrażałem to, co myślę.
.