Były pretendent do tytułu UFC w wadze półśredniej, Jorge Masvidal, oskarżony o napaść na Colby’ego Covingtona, ma stanąć przed sądem 12 maja i do tego momentu nie może zbliżyć się do ofiary na mniej niż siedem i pół metra, a bliżej swojego domu niż na 150 metrów.
Ponadto Masvidalowi nie wolno kontaktować się bezpośrednio lub pośrednio ze swoim byłym kolegą z drużyny.
Odpowiedni nakaz na rozprawie wstępnej ogłosił sędzia Zachary James, w którego oświadczeniu Covington po raz pierwszy został bezpośrednio wymieniony jako ofiara, która doznała „urazowego uszkodzenia mózgu” podczas ataku. Zdaniem sędziego decyzja ta wynikała z tego, że Covington „boi się” Masvidala, który zaatakował go przy wyjściu z restauracji nieco ponad miesiąc temu.
Jednocześnie strona Masvidala wciąż upiera się przy niewinności z dwóch powodów, powtarzając pisemne zeznania bojownika złożone po aresztowaniu.
Obaj zawodnicy UFC wirtualnie uczestniczyli w postępowaniu przygotowawczym, pozwalając swoim prawnikom rozmawiać twarzą w twarz w sądzie.
Należy zauważyć, że w zaktualizowanym tekście aktu oskarżenia Masvidal jest oskarżony o napaść kwalifikowaną, ponieważ „uderzył Covingtona wbrew swojej woli, używając śmiercionośnej broni, a mianowicie dłoni lub pięści, i świadomie spowodował poważne obrażenia ciała w postaci urazu głowy ”.
Oczekuje się, że zespół prawników Masvidala złoży wniosek o badanie lekarskie Covingtona, a także o zbadanie jego zegarka Rolex, który został uszkodzony podczas incydentu.
Przypomnijmy, że 21 marca Jorge Masvidal wytropił swojego byłego najlepszego przyjaciela i zaatakował go w pobliżu restauracji, uderzając go kilka razy w głowę. W czasie ataku twarz Masvidala była zakryta kapturem i maską medyczną, ale Covington zidentyfikował go po włosach i głosie, o czym poinformował policję, która przybyła na miejsce zdarzenia.
Dwa tygodnie wcześniej czołowa walka w wadze półśredniej, na czele UFC 272 w Las Vegas, zakończyła się jednomyślnym zwycięstwem w pięciu rundach dla Covingtona.
.
