Panujący mistrz WBC w boksie wagi ciężkiej Tyson Fury, który nieznacznie pokonał byłego posiadacza tytułu UFC Francisa Ngannou przez podzieloną decyzję, wyjaśnił, dlaczego był na skraju porażki w walce, która powinna być dla niego niczym więcej niż łatwym wypadem przed walką o koronę Ultimate Fighting Championship.
„Słuchaj, zachowywał się poza charakterem, czuł się niekomfortowo” – powiedział po walce „The Gypsy King”. „Nie szedł do przodu. Pracował z numerem dwa i czekał, aż zacznę uderzać, aby spróbować kontratakować. Pokazał, że jest dobrym zawodnikiem. Dał mi prawdopodobnie jedną z najtrudniejszych walk, jakie stoczyłem w ciągu ostatnich dziesięciu lat”.
Brytyjczyk skomentował również moment w trzeciej rundzie, kiedy nie trafił lewym kopnięciem bocznym i został znokautowany.
„To część boksu. Wiesz, znowu zostałem złapany ciosem w głowę. Moje nogi nie ugięły się, nic takiego – nic mi nie było, wstałem i kontynuowałem walkę. Stało się, co się stało, ale wróciłem do boksu”.
Przypomnijmy, że 23 grudnia Tyson Fury zmierzy się w walce unifikacyjnej z Ukraińcem Alexandrem Usikiem, posiadaczem tytułów wagi ciężkiej federacji WBA, IBF, WBO i IBO.
Źródło: https://fighttime.ru/news/item/33013-reaktsiya-tajsona-fyuri-na-boj-s-frensisom-ngannu.html?rand=19907