Ragozin po zwycięstwie nad Andrade: „Widziałem, że moje oczy zebrały się w wiązkę i że nie był gotowy na spotkanie ze mną”

Rosjanin w wadze średniej Michaił Ragozin skomentował wczesne zwycięstwo nad Brazylijczykiem Viscardi Andrade.

„Cieszę się, że wygrałem. Wygrałem szybko, nie byłem bardzo zmęczony” – powiedział Ragozin dziennikarzom po zwycięstwie. – Teraz moje siły wciąż pękają i jestem gotowy do dalszego treningu. Ogromna góra spadła z twoich ramion, możesz odpocząć przez kilka dni.

Ragozin wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie. On i Viscardi Andrade byli głównymi gwiazdami turnieju RCC Intro 18, który odbył się 20 listopada w Jekaterynburgu.

„Po ostatniej porażce długo nie zagłębiał się w siebie” – kontynuował wojownik. – Są takie porażki, kiedy naprawdę przegrałeś i czujesz, że nie możesz. I w tej walce nie czułem się przegrany. Oczywiście bolała mnie głowa, bo nie pokazałam, na co jestem gotowa, a sama niewiele zrobiłam. Nie ma sensu obwiniać kogokolwiek. Byłem po prostu niezadowolony z siebie i starałem się jak najszybciej wrócić na siłownię, starałem się pracować i poprawiać błędy.

Teraz Rosjanin ma na koncie 18 zwycięstw i 5 porażek.

„Andrade poddał się trochę wcześniej niż wtedy, gdy leciałem dobić. Trochę popływał, ale nie szedłem naprzód, bo widziałem, że wciąż jest w centrum uwagi i czułem na sobie jego ciosy, gdy dokonywał swoich słynnych wypadów. Uderzył przez obronę i ręce, i poczułem, że ma mocne ciosy. Niebezpiecznie było natychmiast polecieć i wpaść na niego. Poruszyłem się i spojrzałem na niego. Kiedy wycelowałem drugim ciosem, zobaczyłem, że jego oczy zebrały się w garść i nie był już gotowy na spotkanie ze mną. Trzeba dokończyć i zakończyć walkę ”- podsumował Ragozin.

Rating