Prezydent UFC reaguje na zwycięstwo Jona Jonesa

UFC president reacts to Jon Jones victory
Prezydent UFC reaguje na zwycięstwo Jona Jonesa

Prezydent UFC Dana White podzielił się swoimi przemyśleniami na temat triumfalnego powrotu Jona Jonesa, który wznawiając karierę po trzyletniej przerwie, w dwie minuty rozprawił się z Cyrilem Ganem i zdobył wakujący pas mistrzowski wagi ciężkiej UFC.

„Nikt inny nie może zaprzeczyć, że jest nie tylko najlepszym półciężkim, ale także najlepszym ciężkim w historii” – powiedział szef organizacji na konferencji prasowej po turnieju UFC 285. „W wywiadzie przed walką powiedział, że zrobiłby to z łatwością i pomyślałem, że to było dość pewne siebie z jego strony, ale w końcu facet wyglądał po prostu niesamowicie. ”

„Wiesz, że jestem jedną z tych osób, które wierzą w katastrofalne skutki długich przestojów, że myśliwiec może zardzewieć, ale dzisiaj tej rdzy nie widzieliśmy. Robił wszystko tak, jakby nie kosztowało go to najmniejszego wysiłku i było najłatwiejszym zadaniem w jego życiu. John jest absolutnym cudem natury i najlepszym wojownikiem wszech czasów”.

White odpowiedział też na pytanie, czy obawia się, że przez tak spektakularny sukces Jones może stracić głowę i znowu wpaść w tarapaty, rujnując mu karierę w wadze ciężkiej.

„Nie ma wątpliwości, że Jon Jones jest wyjątkowy. Jest największym zawodnikiem wszechczasów, jest niepokonany, ponieważ nigdy nie przegrał w UFC, walczył z najlepszymi, ale robienie interesów z nim jest jak robienie interesów z artystą – myślę, że to najlepszy sposób na wyjaśnienie tego. Nie wiem, co się z nim dalej stanie – po prostu cieszę się, że mogliśmy zobaczyć to, co widzieliśmy dzisiaj”.

Prezydent UFC potwierdził, że były mistrz dywizji Stipe Miocic będzie kolejnym przeciwnikiem Jona Jonesa.

Nie wiem kiedy, ale na pewno będzie walczył ze Stipe. Wiem, że John chce walczyć ze Stipe, jest zainteresowany tą walką i jestem pewien, że zobaczymy fenomenalną walkę.”

White jest przekonany, że dominujące zwycięstwo Jona Jonesa nad Cyrilem Ganem nie pozostawia wątpliwości, że najsilniejszy zawodnik wagi ciężkiej na świecie wciąż jest w najsilniejszej lidze świata i nie opuścił jej wraz z odejściem Francisa Ngannou.

„Gdyby Cyril Gan nie popełnił głupiego błędu, nie próbował poddać się na nodze, wygrałby z Francisem Ngannou, więc walk Jones-Gan i Ngannou-Gan nie można nawet porównywać. Nie wiem jak wy, ale ja nadal nie mogę uwierzyć w to, co zobaczyłem – jak łatwo, szybko i prosto to wyglądało. To tylko eksplozja mózgu, więc nie widzę sensu w porównywaniu go z innymi zawodnikami wagi ciężkiej. ”

Rating