Po ostatnim odwołaniu w ostatniej chwili Amanda Ribas uwierzy, że walczy na UFC 285, „kiedy Bruce wypowie moje imię w klatce”

after-latest-last-minute-cancellation-amanda-ribas-will-only-believe-shes-jpg

Amanda Ribas uwierzy, że naprawdę walczy w sobotnią noc na UFC 285, kiedy Viviane Araujo stanie naprzeciwko niej w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Ribas, 29-letni talent z Varginha w Brazylii, powiedział w tym tygodniu Trocacao franca podcast, że anulowanie meczów w ostatniej chwili było problemem przez całą jej karierę. Tracy Cortez miała zmierzyć się z Ribasem w grudniu. Jednak Cortez wycofał się z karty po tym, jak obaj schudli w Orlando.

„Mam nadzieję, że tym razem walka się odbędzie, ponieważ ostatnim razem przygotowywałem się i do tego nie doszło” – powiedział Ribas. „Właśnie skończyłem sesję treningową tutaj w UFC PI i jestem podekscytowany. Nadchodzi tydzień walk i nie mogę się doczekać, aby wejść do oktagonu i zacząć robić swoje i być szczęśliwym”.

„To zabawna część tego wszystkiego, aby dostać się do ośmiokąta i wystawić całą pracę na próbę, ponieważ przejście przez obóz nie jest takie miłe” – dodała. „Walka jest tym, co kocham w tym, bycie w centrum i wszyscy cię obserwują, reprezentując wszystko, dla czego żyję”.

Ribas też kiedyś spowodował odwołanie, kiedy pozytywny test na COVID-19 w maju 2020 roku zmusił UFC do odłączenia meczu z Angelą Hill na kilka godzin przed walką.

„Miałam zrobione włosy w dniu walki i została odwołana, więc [I’ll only believe] kiedy Bruce’a [Buffer] mówi moje imię w klatce – powiedział Ribas ze śmiechem. Wtedy twoje tętno zaczyna przyspieszać i czujesz motyle w brzuchu.

„Naprawdę chcę walczyć i robić rzeczy, do których trenowałem. Przechodzenie przez dietę i [then] walczyć. Miałem to wcześniej i świetnie spisałem się w mojej następnej walce [against Virna Jandiroba]i mam nadzieję, że to się powtórzy”.

Ribas, weteranka 13 profesjonalnych walk na przestrzeni dziewięciu lat, przyznaje, że wciąż denerwuje się przed walkami. Powiedziała, że ​​kontrolowanie lęku jest kluczem do jej sukcesu.

„Moim największym strachem jest to, że nie będę w stanie robić tego, co trenowałem i pozwolić sprawom toczyć się w oktagonie” – powiedział Ribas. Trudno jest ćwiczyć na siłowni i być w stanie zrobić wszystko. Ale wyobraź sobie, że idziesz na siłownię i nie możesz nic zrobić. Bóg da, mogę robić rzeczy, których trenowałem w ośmiokącie”.

Ribas wciąż planuje powrót do dywizji słomkowej, ale rywalizacja w wadze muszej i płynniejsze cięcie wagi pozwala jej być bardziej zajętą. Viviane Araujo, jej sobotnia przeciwniczka, ma bilans 5-3 w ośmiokącie po tym, jak przegrała decyzję z 125-funtową pretendentką Alexą Grasso w swoim ostatnim meczu.

„Vivi” jest bardzo doświadczona, nawet bardziej niż Tracy, więc muszę być mądry, jeśli chodzi o jej ciężkie ręce i grę w parterze – powiedział Ribas. „Jest również bardzo dobra w parterze. Z„ Vivi ”.”

Muszę być mądry we wszystkich sprawach.

Rating