Phil De Fries nie patrzy na powrót UFC z sukcesem KSW, celuje w „spełnienie marzeń” walkę z Alistairem Overeemem

phil-de-fries-not-eyeing-ufc-return-with-ksw-success-jpg

Phil De Fries nie widzi powodu, by zadzierać z dobrą rzeczą.

Mistrz KSW wagi ciężkiej w sobotę obronił tytuł. Potrzebował mniej niż jednej rundy, aby pokonać Todda Duffee, pretendenta w walce wieczoru KSW 79. De Fries stał się gwiazdą polskiej federacji, będąc niepokonanym od swojego debiutu w kwietniu 2018 roku.

De Fries pojawił się na Godzina MMA po jego ostatnim zwycięstwie i powiedział, że słyszał, że działaczom KSW spodobała się jego sugestia, by jego następną obroną tytułu był pojedynek z legendą wagi ciężkiej Alistairem Overeemem.

„Walczyłbym z Francisem [Ngannou]Umieść mnie tam ze wszystkimi szalonymi zawodnikami” – odpowiedział De Fries, gdy zapytano go, czy chciałby, aby KSW sprowadziło supergwiazdę UFC Francisa Ngannou. Zmierzę się z każdym. Spróbujmy. Myślę, że walka z Overeemem, myślę prowadzą rozmowy w tej sprawie. To byłoby niesamowite marzenie ”.

KSW ogłosiło już, że KSW 83, która odbędzie się 3 czerwca, będzie wielkim wydarzeniem na PGE Narodowym w Warszawie, a De Fries jest przekonany, że walka pomiędzy nim a Overeemem pomoże spakować widownię.

„Oni do tego strzelają” – powiedział De Fries. To walka marzeń. On jest legendą. To wystarczyłoby, żebym wspiął się po 10. drabinie. To byłaby walka o pieniądze, byłaby to walka, którą fani chcą zobaczyć. ”.

byłby świetnym wydarzeniem w karierze z 57% tłumu.

Overeem nie startował w MMA od czasu rozstania z UFC w 2021 roku. Ostatnio walczył w październiku zeszłego roku, powracając do świata kickboxingu na przebojowy pojedynek z długoletnim rywalem Badrem Harim na gali Glory: Collision 4. Overeem pokonał Hariego jednogłośną decyzją .

Bez względu na to, z kim De Fries zmierzy się w swojej następnej walce o mistrzostwo, z pewnością będą wezwania do sprawdzenia się przeciwko konkurencji w Ameryce Północnej, jeśli uda mu się zdobyć dziewięć udanych obron z rzędu. De Fries nie planuje dołączyć do średniej stawki UFC, chociaż czuje, że jego talent byłby godnym pretendentem.

„Wiesz, co robię, a czego wielu ludzi nie wie: umiem walczyć i jestem tam z Tomem Aspinallem. Tom Aspinall był zdecydowanie najlepszym zapaśnikiem, jakiego kiedykolwiek widziałem” – stwierdził De Fries. „Mylę się z nim. „Mogę pokonać każdego w swoim dniu.

„Ale, jak wspomniałem wcześniej, jak daleko posunąłbym się, by dostać walkę o tytuł w UFC za cztery lub pięć lat, gdybym miał niesamowitą trajektorię. Będę miał wtedy 41, 42 lata. Ta gra to świetny sposób na szybko się starzeć. Chociaż nie czuję się staro, nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć”.

De Fries wcześniej walczył w UFC w latach 2011-2013, gdzie osiągnął bilans 2-3 (w tym przegraną z Duffee). De Fries cierpiał na problemy lękowe, które nie były leczone przez wiele lat. Był to niezwykle trudny okres w jego życiu.

Teraz De Fries jest w bardziej stabilnej przestrzeni nad głową, co przypisuje mu swój sukces. Jest także wdzięczny KSW i oczekuje utrzymania tej współpracy do końca jego dni walki.

„KSW było dla mnie po prostu niesamowite” – stwierdził De Fries. „Czuję się szanowany, czuję się doceniony, dobrze mi płacą. Jeśli mają ze mną problemy, rozmawiają ze mną, nie latają ze wszystkimi za kulisami, to świetnie. KSW jest miejscem, w którym zakończę karierę.

Gdybym miał wrócić do UFC, prawdopodobnie zajęłoby mi to cztery lata, tak jakbyśmy musieli przejść kurs Toma Aspinalla. Zapomnij o tym, ile teraz dostaję, a wtedy będę miał jakieś 41 lat Nie da się przewidzieć co się może wydarzyć ale tak się nie dzieje KSW traktuje mnie wspaniale Zawsze wyprzedają stadiony, dobrze cię promują, są po prostu fajni i mają świetne walory produkcyjne i nadal uważam, że są dla mnie świetne walki Tam.”

Rating