Categories: MMA

Okrągły stół: Conor McGregor kontra Jon Jones – Kto jest bardziej pod presją powrotu do UFC?

Conor McGregor czy Jon Jones? Dwa z największych nazwisk w MMA w końcu powracają w 2023 roku, ponieważ obaj byli mistrzowie przygotowują się do nadchodzących powrotów do UFC. McGregor spotyka się z Michaelem Chandlerem w nieokreślonym jeszcze terminie po nakręceniu filmu The Ultimate Fighter 31, podczas gdy Jones dokonuje długo oczekiwanego przejścia do wagi ciężkiej, by rzucić wyzwanie Cirylowi Gane’owi o wakujący tytuł na UFC 285. Obaj mają długie zwolnienia, ale które jeden jest najbardziej pod presją?

Shaun Al-Shatti i Alexander K. Lee z MMA Fighting dołączają do Jeda Meshew przy okrągłym stole w celu dyskusji na temat niecierpliwie oczekiwanego powrotu McGregora i Jonesa do UFC.


Zdjęcie: Ronald Martinez/Getty Images

Al-Szatti: Czy to w ogóle jest debata? Jon Jones jest odpowiedzią.

Zwycięstwa i porażki Conora McGregora nie mają znaczenia. Nadal będzie największą gwiazdą MMA, niezależnie od tego, jak poradzi sobie Michael Chandler. Skąd mam wiedzieć? Tę historię widzieliśmy wiele razy. Ten człowiek nie odniósł ani jednej znaczącej wygranej od 2016 roku. To siedem lat przeciętności i bezczynności, a mimo to gra wciąż się zatrzymuje, by usłyszeć każdy jego szept. McGregor jest człowiekiem, którym zawsze był, więc nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości co do dziedzictwa McGregora. McGregor jest dojną krową. Pieniądze Mac. Pieniądze Mac. Chandler mógłby rzucić grzmotem w twarz, a nieuchronny rewanż doprowadziłby do kolejnej ogromnej wypłaty pay-per-view.

Ale Jones?

Jeśli chcesz mówić o dziedzictwie, to jest bardzo przywiązany do zwycięstw i porażek, cóż, znalazłeś to, kolego. Niemal każdy aspekt tego, jak MMA postrzega Jonesa z kontekstu historycznego, opiera się na fakcie, że nigdy tak naprawdę nie został pokonany – a przynajmniej nie przez nikogo poza nim samym. Mówiąc prościej: w 2023 roku McGregor chce po prostu zarabiać pieniądze i konkurować; Jones chce przejść na emeryturę z niepodważalną sprawą jako najlepszy wszechczasów.

Nie może tego zrobić, dopóki nie wygra na UFC 285. A biorąc pod uwagę czynniki, które już działają na jego niekorzyść – nieudane testy narkotykowe, nowa kategoria wagowa, to, jak śmiertelnie wyglądał trzy lata temu w starciu z mniejszą konkurencją i bardzo ważne pytanie o czy rok 2018 podstępnie oznaczał koniec jego świetności w walce – Jones jest pod absurdalną presją, by udowodnić, że jego sprawa GOAT to coś więcej niż to, co już widzieliśmy. Do diabła, obiecuje sprawdzić się w wadze ciężkiej już w 2012 roku! To 11 lat! To nie jest teraz możliwe.

Powrót jednego człowieka może mieć trwały wpływ na świat MMA. Drugi to zabawna (choć bezsensowna) rozrywka między dwoma kolesiami z łącznym rekordem 2-6 w ciągu ostatnich ośmiu.

To oczywisty wybór.


Zdjęcie autorstwa Thomasa Kinga/Sportsfile za pośrednictwem Getty Images

Zawietrzny: Nie wiem, który z tych dwóch ma najwięcej do zyskania w nadchodzących walkach, ale mogę powiedzieć, kto ma najwięcej do stracenia: Conor McGregor.

Reputacja McGregora zmieniła się w drugą stronę, pomimo bogactwa i sławy, które zgromadził przez lata. Kiedyś dobry wybór do umieszczenia na liście 20 najlepszych zawodników UFC wszechczasów, jesteśmy teraz w punkcie, w którym umieszczenie go w pierwszej 30 może być naciągane. McGregor wykonał okropną robotę, umacniając swoją spuściznę dla człowieka, który był świetny w chwytaniu prezentowanych mu historycznych momentów. McGregor nie jest już ważnym zawodnikiem UFC. Nie ma przewagi nad Jose Aldo, Alexandrem Volkanovskim ani Maxem Hollowayem, jeśli chodzi o decydowanie o tym, kto jest numerem jeden wszech czasów w wadze piórkowej. I pokonał dwóch z nich!

Nawet jego triumf „mistrz-mistrz” wydaje się dawno temu, wspomnienie nokautu Eddiego Alvareza zaginęło we mgle bezczynności, a do tego nijakie porażki z Khabibem Nurmagomedovem i Dustinem Poirierem. Stał się starym, drażliwym człowiekiem, który krzyczy o swoich osiągnięciach i niewiele pokazuje ze swoich obecnych wysiłków.

Dlatego walka Michaela Chandlera z McGregorem jest ważna. Ale nie chodzi tylko o walkę. Najlepszy wojownik 31 może być wizytówką innej strony McGregora, strony, która wciąż jest zuchwała i niezwykle pewna siebie, ale także samoświadoma i być może nawet – ośmielę się to powiedzieć – sympatyczna. Czy jest lepszy sposób, aby McGregor pokazał, że zaczyna nowy rozdział, niż granie skromnego trenera (choć jeśli plotki są prawdą, że obsada została wstrząśnięta, aby włączyć do niej współpracowników McGregora, ta narracja mogła już wylecieć przez okno).

Co najważniejsze, ludzie po prostu chcą zobaczyć, jak mężczyzna znów walczy. I wygraj. Walka McGregora z „Notoriousem” jest świetną zabawą, ale McGregor i UFC spisali się najlepiej, gdy McGregor wspierał jego gadaninę o śmieciach substancjami w klatce. MMA ma okropny zwyczaj zapominania o swojej historii, a McGregor nie jest odporny na to zjawisko. Kolejna druzgocąca strata – szczególnie dla Chandlera, który nieustannie nawoływał do walki z McGregorem do każdego, kto zechce słuchać – może sprawić, że McGregor stanie przed pytaniem, którego boją się wszyscy zawodnicy: czy on naprawdę kiedykolwiek był tak dobry?

Miejsce Jona Jonesa w historii jako czołowego zawodnika 5 funtów za funta jest zablokowane na co najmniej kolejne kilka dekad, więc chociaż przejście do wagi ciężkiej może sprawić, że jego sprawa GOAT będzie jeszcze bardziej szczelna, nawet jeśli nigdy nie zostanie dwulatkiem – mistrz dywizji, wątpię, aby porażka wymazała sukces, jaki odniósł w wadze półciężkiej.

Jeśli McGregor nie może zebrać przekonującego trzeciego aktu, jest prawdopodobne, że człowiek, któremu udało się zdobyć pasy w dwóch dywizjach, nie będzie uważany za najlepszego w żadnej z nich.


Esther Lin, walki MMA

Jaskółka oknówka: Po trzech latach nieobecności Jon Jones ma wiele oczekiwań co do swojego powrotu, zwłaszcza teraz, gdy w końcu przechodzi do wagi ciężkiej.

Conor McGregor jest jasną odpowiedzią.

W przeciwieństwie do Jonesa, który jest już uważany za jednego z największych wojowników wszechczasów na podstawie jego aktualnego CV, McGregor powraca po kolejnej dwuletniej nieobecności i tym razem próbuje wrócić do zdrowia po druzgocącej złamaniu nogi. Naprawdę trudno jest wrócić do zdrowia po tak poważnej kontuzji, a McGregor skończy 35 lat przed kolejną walką z Michaelem Chandlerem, co oznacza, że ​​prawdopodobnie zbliża się do ostatnich lat swojej kariery.

Z rekordem 1-3 w ostatnich czterech walkach, minęło dużo czasu, odkąd McGregor wyglądał jak bestia, która w 2016 roku została pierwszym mistrzem UFC dwóch dywizji jednocześnie. W ciągu sześciu lat od tamtej pory McGregor przegrał z Floydem Mayweatherem w mecz bokserski – walka, która podobno przyniosła mu dziewięciocyfrową wypłatę – a jego jedyne zwycięstwo przypadło starzejącemu się Donaldowi Cerrone, który nigdy więcej nie zasmakował zwycięstwa, zanim nazwał to karierą w 2022 roku.

McGregor jest zdecydowanie najpopularniejszym zawodnikiem w UFC i ma na celowniku walkę do wygrania. Jednak, o ile pozwala mu gwiazdorska moc McGregora, wynik tej walki może mocno wpłynąć na przyszły popyt na jego usługi. Zwycięstwo McGregora popchnęłoby go z powrotem do walki o tytuł. Jednak McGregor ma obecnie passę trzech porażek, a wielu jego rówieśników, w tym Islam Makhachev, mistrz wagi lekkiej UFC, uważa, że ​​jeszcze jedna porażka może oznaczać przejście McGregora na emeryturę.

To nie jest większe niż to.


Zdjęcie: Ronald Martinez/Getty Images

Siatka: Aby odsłonić tu kurtynę, byłem gotów odpowiedzieć za któregokolwiek z tych mężczyzn. To jest praca wielkiego artysty-artysty – kręci. Na szczęście nie muszę niczego kręcić, ponieważ bardzo oczywistą odpowiedzią na to pytanie jest Jon Jones.

Damon i AK mają prawo powiedzieć, że dziedzictwo Jonesa pozostaje bezpieczne. Ale wiesz też, jak zrujnować dziedzictwo. Straty. Temat ten był szeroko omawiany na CHOLERNY podcast! Były dobre podcast niedawno, ale gdyby Fedor Emelianenko przeszedł na emeryturę w 2009 roku, powszechnie uważano by go za KOZA wagi ciężkiej (a może tylko KOZA w ogóle). Nie byłoby przeciw temu realnej opozycji. Ale zamiast tego walczył, aż przegrał, a potem przegrał trochę więcej, a teraz istnieje grupa wokalna sprzeciwiająca się jego statusowi wszechczasów. Chociaż nie jest to sprawiedliwe, jest również prawdziwe. Tylko spójrz na BJ Penna! Przez większość swojej kariery Penn byłby uważany za wszechczasów. A potem przegrał dziewięć z ostatnich 11 pojedynków w karierze i tak się dzieje.

Fandom może być kapryśny, ale wojownicy nie mogą się oprzeć, więc kiedy te dwa elementy się spotykają, dziedzictwo łatwo wchodzi w zęby.

Nie można zaprzeczyć, że Jon Jones jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem wagi półciężkiej w historii. Ale jego niezliczone problemy poza klatką, zarówno osobiste, jak i związane z USADA, już rzuciły cień na jego CV, podobnie jak jego ostatnie występy w klatce. Jones zostałby pokonany przez Dominicka Reyesa, przegrał finał z Thiago Santosem, który nie mógł pracować z powodu kontuzji kolan. Reyes i Santos mają łącznie 1-7 od czasu ich tytułowych strzałów. To okropny widok, ale oni wygrywają. Ale jeśli Jones wróci teraz, po całym tym czasie wolnym i z tymi wszystkimi rzeczami, które powiedział, i złoży jajko? Narracja potoczy się z zawrotną prędkością.

„Jon Jones nigdy nie był tak dobry, po prostu miał ogromną przewagę fizyczną nad wszystkimi, szczególnie dlatego, że walczył głównie z zawodnikami wagi średniej i starymi facetami!” Te ujęcia nadchodzą i prawdę mówiąc, nie są całkowicie błędne. CV Jonesa Jest mniej imponujące, jeśli masz krytyczne oko. Ale jeśli pokona Gane’a? Inna historia.

To jedno zwycięstwo natychmiast zamknęłoby prawie całą krytykę, jaką można lobbować pod adresem Jonesa, i sprawia, że ​​​​najwspanialszy argument wszechczasów jest w tym momencie dość pobieżny. Jones może być najlepszym zawodnikiem w sporcie z tylko jednym zwycięstwem. Musi to wygrać.

Źródło: https://www.mmafighting.com/2023/2/19/23601841/roundtable-conor-mcgregor-or-jon-jones-whos-under-more-pressure-for-ufc-return?rand=96749

Share
WMMAA

This website uses cookies.