Bill Haney mówi, że jego syn – absolutny mistrz wagi lekkiej (do 61,2 kg) Devin Haney (28-0, 15 KO) – nie ma problemów z rewanżem z Georgem Kambososem (20-1, 10 KO), jeśli Australijczyk zdecyduje się na skorzystaj z takiej klauzuli umownej. Stwierdził to
Centrum walki.
W weekend Amerykanin Haney przybył do Melbourne (Australia), gdzie z łatwością pokonał Kambososa i odebrał wszystkie swoje tytuły. George musi teraz zdecydować, czy aktywuje obowiązkową klauzulę rewanżową w kontrakcie. Wydaje się, że jest nastawiony na zemstę.
Ojciec-trener Devina nie widzi żadnego sportowego sensu w zemście, chyba że komercyjnym.
„Widziałeś walkę? Ile razy się spotkają, tyle wygra Devin. 10 na 10 razy go pobije. Ale wybrałem [Камбососа] jako przeciwnik nr 28 i wybrałbym go jako nr 29 ”- powiedział trener.
Szkoda, że nie (c) Lomachenko – relacja z tej walki
Bill mówi, że jako trener „jest dziś zadowolony, że Devin osiągnął taki poziom”.
„Devin ma jedno z najlepszych ciosów w boksie, jeśli nie najlepsze, i chcieliśmy to pokazać. To utracona sztuka dźgania. Mieliśmy wielu wspaniałych mentorów i wszyscy uczyli, że wszystko zaczyna się od dźgnięcia, a kończy na dźgnięciu ”- ojciec mistrza przypomniał podstawy boksu.
Krótko po porażce Kambosos „zagroził reporterowi”, a Haney wysłał wszystkich do pieprzenia.
Legendarny Fenech skrytykował pracę narożnika Kambosos w walce z Haney
Aby nie przegapić najciekawszych nowości ze świata boksu i MMA, zapisz się do nas na
Facebook oraz
wiadomości Google.