Nowy mistrz świata rzucił wyzwanie Shakurowi Stevensonowi

W weekend w Cardiff (Walia), lokalna perspektywa wagi piórkowej Joe Cordina (15-0, 9 KO) poczyniła znaczące starania o zwycięstwo w nominacji roku – powalił japońskiego mistrza IBF Kenichi Ogawę już w 2. rundzie ( pod linkiem znajduje się film) (26-2-1, 18 KO).

Brytyjczyk nie zamierza na tym poprzestać i
już zakwestionowane do lidera dywizji i jednolitego mistrza świata, Amerykanina Shakura Stevensona (18-0, 9 KO): „Zawsze marzyłem o mistrzowskim tytule. Plany na najbliższą przyszłość nie są jeszcze gotowe. Najpierw chcę spędzić czas z rodziną. Nie wiem dokładnie, dokąd zaprowadzi mnie dzisiejsze zwycięstwo. Chociaż… Wiesz, we wrześniu wciąż jest tu słonecznie. Tak, a Shakur wydawał się mówić, że jest gotowy do podróży. Jeśli jest gotowy, nie rdzewieje za mną.

Stevenson naprawdę obiecał przyjechać do Wielkiej Brytanii, aby walczyć z Cordiną po tym, jak znokautował Japończyków: „Powiedziałem ci, że jest numerem 1 w Anglii. Bardzo chciałbym przyjechać do Anglii, aby z nim walczyć. Mistrzu, gratulacje.”

Cordina przyznaje, że przez długi czas szlifował z trenerem ten sam cios, który zdołał powalić Ogawę: „Wiedzieliśmy, że ma potężne pięści. Ale ostrzegałem go przed walką, że zamierzam złapać i sprawdzić jego brodę. Trener Tony Sims i ja pracowaliśmy godzinami nad tym ujęciem. Nazwali go „Roberto Duran”. Sztuką jest udawać, że próbujesz atakować ciałem: udawany manewr, fałszywe ukłucie, a potem wylatuje śmiertelny cios. Mieliśmy kilka odmian tej kombinacji. Cieszę się, że pomysł zadziałał”.

W kwietniu Stevenson pokonał poprzedni lider w tej wadze meksykański Oscar Valdez. Zmierzy się także z przeciwnikami wagi lekkiej z Ukrainy Wasilijem Lomaczenką. Stevenson komentuje te plotki pewnie i prosto: „Kod Lomachenko został już złamany”.

Aby nie przegapić najciekawszych nowości ze świata boksu i MMA, zapisz się na
Facebook oraz
wiadomości Google.

Share
WMMAA

This website uses cookies.