Modestas Bukauskas wyjaśnia emocjonalną drogę od ciemnych miejsc do „drugiej szansy” z UFC

modestas-bukauskas-explains-emotional-road-from-dark-places-to-second-jpg

Modestas Bukauskas dostał drugą szansę w UFC, ale nie przyszło jej to łatwo.

Bukauskas wygrał parę dla Cage Warriors po przegranej z Khalilem Rountree w październiku 2021 roku. W grudniu odzyskał tytuł mistrza wagi półciężkiej. Teraz, w swojej trzeciej walce po operacjach, Bukauskas został wezwany do natychmiastowej walki z Tysonem Pedro w najbliższą sobotę na UFC 284.

Czas rekonwalescencji przed powrotem Cage Warriors pozostawił Bukauskasa w mrocznym miejscu, a nawet doszedł do momentu, w którym całkowicie wymazał swoją białą tablicę suchościeralną ze wszystkimi jego zawodowymi celami. Ale kiedy czapka zsunęła się ze znacznika, sprawy potoczyły się pełną parą w przypadku „Bałtyckiego wojownika”.

„Dochodziłem do siebie i skończyło się na drugiej operacji” – wyjaśnił Bukauskas dla MMA Fighting. To był ten moment, który zatrzymał wszystko. Ponieważ przez większość czasu miałem ochotę się upić, była to ucieczka od rzeczywistości świata. To było wszystko, czego chciałem, co nie jest dobrą rzeczą. Nie jestem dumny i nie było to coś, co lubiłem, ale oznaczało to, że nie byłem sobą.

„Gdy powrót do zdrowia zaczął się rozwijać, kiedy zacząłem widzieć postępy w mojej nodze i zobaczyłem, że jest coraz lepiej, wtedy zacząłem ponownie zapisywać swoje cele. Mogłem odzyskać przedłużenie, mogłem robić przysiady, wywierać na to większy nacisk każdego dnia postępy były ogromne, punkty kontrolne były odhaczane i zacząłem zapisywać rzeczy z powrotem na tablicy.

„Pęd jest wszystkim. Po chwili upadków i upadków odnalazłem swoją drogę powrotną. Ten impet sprowadził mnie z powrotem do UFC na moją trzecią walkę. W ten sposób zaczęła się moja podróż”.

.

Pierwszy występ Bukauskasa w UFC zakończył się bilansem 1-3, w tym trzema porażkami z rzędu. Po jego uwolnieniu, Bukauskas rozmawiał z MMA Fighting i obiecał, że wróci do promocji w odpowiednim czasie – co doprowadziło fanów do wniosku, że być może był nieco zbyt optymistyczny.

To nie powstrzymało Bukauskasa, który w piątek skończył 30 lat, przed wypełnieniem swojej misji. Po ponad rocznej przerwie od zawodów, Bukauskas wygrał przez decyzję z Lee Chadwickiem na Cage Warriors 145 w listopadzie ubiegłego roku – występ, który, jak przyznaje, nie był jego najlepszym. Bukauskas wrócił do klatki nieco ponad miesiąc później, kończąc Chucka Campbella oszałamiającym nokautem prawą ręką. Został dwukrotnym mistrzem wagi półciężkiej na Cage Warriors 148 Sylwester.

Mając nadzieję, że dostanie się na krótką listę osób, które ponownie wezwą UFC, Bukauskas znalazł się w sytuacji, w której wierzył, że będzie musiał wspinać się po tej drabinie, aby wrócić na radar. Po rozmowie Facetime z Jasonem Housem, jego menadżerem, sytuacja szybko się zmieniła.

„[My manager] skontaktował się ze mną w środku dnia [in January] aby poinformować mnie, że Cage Warriors chcieli walczyć ze mną o mój pas, abym mógł go obronić w marcu. Pomyślałem: „Cóż, jeśli moja droga do UFC nie została wybrukowana, to nie będę miał nic przeciwko temu, by to zrobić inna osoba” – powiedział Bukauskas dla MMA Fighting. „W tym momencie miałem 20 lat. sekundy z [sadness]ale poszedłem na trening i muszę jechać godzinę i 20 minut, żeby się tam dostać, więc dostaję telefon w drodze do domu – a mieszkam pośrodku niczego, ludzie myślą, że mieszkam w środku Narnii albo Hogwart, czy coś.

” Jestem około pięciu minut od miejsca, w którym sygnał się wyłącza i odbieram połączenie Facetime. Nie jestem pewien dlaczego, ale to było tak ważne, że dosłownie zjechałem na boczną drogę. Wyglądało na to, że zamierza mi to powiedzieć mój przeciwnik z Cage Warriors odmówił walki. Ale potem zapytał: „Jaka jest twoja waga?” Odpowiedziałem: „Nie jestem gruby, ale jestem całkiem wysportowany, ważę około 220 funtów”. Następną rzeczą, którą powiedział, było , „Walczysz w Australii za dwa tygodnie”, a ja na to: „Nie ma mowy, nie mów mi, że to wezwanie”. To był prawdopodobnie bardziej emocjonalny telefon niż pierwszy. Naprawdę płakałem”.

Po wydostaniu się z jednej z najciemniejszych dziur w swojej karierze, Bukauskas wrócił do UFC i pławił się w tej chwili z wieloma refleksjami ze swoim menadżerem, wspominając niezliczone wyboje na drodze – co podzielał. wkrótce z rodzicami.

„Po prostu powtarzałem mu, że to zrobiliśmy. Nie mogę uwierzyć w te wszystkie bzdury, przez które musieliśmy przejść, żeby się tu dostać” – to było z najbardziej surowych i najgłębszych emocji – powiedział Bukauskas.

„Pospieszyłem się, żeby wrócić do domu, ponieważ mój tata i moja macocha Rose jeszcze nie śpią. Więc słucham tej pieprzonej wojowniczej muzyki, bas dudni w moim samochodzie i wariuję, po prostu krzyczę na pięć minut, aby dostać się do mojego domu. Wysiadam z samochodu, biegnę do domu zdyszany i mówię: „Rose, muszę ci coś powiedzieć”, a ona myślała, że ​​coś jest nie tak.

„Więc poszedłem do sypialni mojego ojca i powiedziałem:„ Tato. Mam ci coś do powiedzenia – przewrócił się [half asleep] i zapytał: „Co mi kurwa powiesz?” Moje ciało boli po ciężkim dniu pracy.

„Wyrywa się z łóżka, a reszta z nas jest w salonie. Powiedziałem:„ Wracamy do dziecka UFC ”i wszyscy zaczęli płakać. Ale ten moment dał mi jeszcze więcej motywacji, więcej determinacji Szalone, szalone czasy”.

Podczas gdy niektórzy ludzie w sytuacji Bukauskasa mogą być zadowoleni z bycia w czołowej organizacji MMA na świecie i postrzegania walki jako sposobu na zarobienie pieniędzy, Bukauskas nie.

Zamiast tego patrzy na to jako na okazję, aby zrobić to, co miał zrobić za pierwszym razem i dzielić oktagon z zawodnikiem takim jak Pedro – który miał własne problemy z kontuzjami i zwolnieniami przez całą swoją karierę – Bukauskas dąży do napisania swojego kolejnego rozdziału w niezapomniany sposób.

„Idę tam, aby wygrać” – wyjaśnił Bukauskas. Nie tylko wezmę udział. To druga okazja, na którą czekałem. Wszystkie aspekty, z którymi się zmagałem – zarówno fizyczne, jak i psychiczne – są teraz pod moją kontrolą. Dlatego wkładam w to cały swój wysiłek. Nie wejdę tam, żeby spróbować przetrwać.

„Wiem, że Tyson Pedro da mi wszystko, co ma. Co jest najlepsze? Dam mu wszystko, co mam, z najbardziej okrutną intensywnością. Aby dać mu absolutnie najlepszy możliwy występ, zrobię to dosłownie rób wszystko, aby się tam dostać. Wychodzę tam, aby wykończyć Pedro, ale po to tu jestem ”.

Źródło: https://www.mmafighting.com/2023/2/10/23594459/modestas-bukauskas-explains-emotional-road-from-dark-places-to-second-chance-with-the-ufc?rand= 96749

Rating