Mistrz olimpijski w zapasach Schultz: „Spójrz, kogo teraz robimy bohaterami ze znaków Zuckerberga”

Mistrz olimpijski z Los Angeles we freestyle wrestlingu z 1984 roku, Mark Schultz, w podkaście Lytes Out wyraził niezadowolenie z faktu, że zapaśnicy w Stanach Zjednoczonych są znacznie mniej stymulowani finansowo niż w Rosji i Iranie.

– Mark, jak wytłumaczyłbyś taki sukces w walce między Rosją a niektórymi krajami muzułmańskimi, takimi jak Iran?

– W tych krajach szacunek dla zapaśników jest po prostu niesamowity. Przywiozłem do USA mojego irańskiego towarzysza Mansoura Barzegara. To pierwszy mistrz świata w zapasach w historii Iranu. Teraz mieszka ze mną w tym samym mieście. Kiedy został mistrzem świata, rząd irański podarował mu kopalnię miedzi. A za pieniądze z tej kopalni zbudował budynki na nieruchomości komercyjne, elitarne osiedla, hotele, stadion… Wyobrażacie sobie, kto jest właścicielem stadionu? Gdyby zastosowano wobec mnie takie zachęty finansowe, walczyłbym o kolejne pięć lat. Całkiem możliwe, że wygrałbym jeszcze kilka mistrzostw świata. Ale nic nam nie płacą, nie ma wsparcia. Musisz poświęcić wszystko. A w Rosji zapaśnicy są traktowani jak bogowie. I ta postawa nie zmieniła się wraz z rozpadem ZSRR. Zapasy są szanowane.

— Mark, uważam, że powinieneś być bohaterem narodowym w Stanach Zjednoczonych. Jak wszyscy ci faceci są mistrzami olimpijskimi w tych krajach

— Spójrz, od kogo teraz robimy bohaterów.. Ze znaczków Zuckerberga? (śmiech). Zapaśnicy powinni być bardziej szanowani. A tak przy okazji, teraz, wraz z sukcesem UFC, coraz więcej ludzi widzi, jak wielkie są zapasy sztuk walki. Coraz więcej zapaśników zaczyna zyskać poważny status i uwagę.

Na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles Schultz zdobył złoto w kategorii 82 kg, pokonując w finale Japończyka Hideukiego Nagashimę. W maju 1996 Schultz stoczył swoją jedyną walkę MMA w swojej karierze, eliminując Gary’ego Goodridge’a na UFC 9.

Rating