Martin wpadł na Lopeza, oskarżył go o nieczystą grę. Odpowiedź byłego mistrza

martin-ran-into-lopez-accused-him-of-foul-play-former-jpg

W weekend w Nowym Jorku (USA) były niekwestionowany mistrz wagi super lekkiej Amerykanin Teofimo Lopez (17-1, 13 KO) zmierzy się w eliminatorze WBC z Hiszpanem Sandorem Martinem (40-2, 13 KO), który rok temu zdenerwował i przeszedł na emeryturę jako przyszły członek Międzynarodowa Bokserska Galeria Sław Mikeya Garcii.

Początkowo Lopez miał walczyć ze zwycięzcą dwóch kategorii wagowych, Portorykańczykiem Jose Pedrazą, ale odmówił walki ze względów zdrowotnych.

Martin przyjął walkę na 3 tygodnie przed wejściem na ring. A teraz obwinia za to Lopeza: „Tylko 3 tygodnie na przygotowania! A więc tak postępujesz z przeciwnikami – dajesz im tylko 3 tygodnie! W takich warunkach do walki podejmą się tylko najbardziej zdesperowani i szaleni wojownicy. Taki jak ja. Wierzę, że jeszcze cię pokonam. Denerwujesz się, Teo? Absolutnie nie? Dowiemy się w sobotę…

Lopez odpowiedział na oskarżenia przeciwnika: „Od razu chcieliśmy Martina. Tak się cieszę, że wyszło tak, jak wyszło. I nie słuchaj tego, że rzekomo miał tylko 3 tygodnie na przygotowania. Wiemy, że był na sali i rzetelnie się przygotowywał. Więc nie oczekuj niedoszacowania. To świetna walka, która pokaże, w czym jestem dobry w tej wadze. Nie chodzi tylko o to, żeby wygrać. Ważne, żeby było jasne. Nokaut? Jeśli przyjdzie, przyjdzie”.

Zwycięzcą tej walki będzie pretendent do pojedynku z mistrzem WBC Amerykaninem Regisem Prograisem, który stylowo i pewnie objął wakujący tytuł w konfrontacji z amerykańsko-meksykańskim José Cepedą. Prograis będzie miał dwie obowiązkowe obrony z rzędu. Najpierw zmierzy się z byłym mistrzem świata zjednoczonych Jose Ramirezem z USA.

Czy widzieliście nudne wypowiedzi Teofimo Lopeza i Sandora Martina? Zachowaj opinię Prograis o tym eliminatorze.

Rating