Popularny czeczeński wojownik Khamzat Chimaev zaprzeczył doniesieniom, że na początku tego roku odmówiono mu wjazdu do Stanów Zjednoczonych, w wyniku czego został zmuszony do przeniesienia obozu treningowego do Tajlandii.
„Nie, nie jest. Nie wiem, od kogo pochodziły te informacje” – powiedział Borz w rozmowie z kanałem „Uszatajka”. „Od razu poleciałem do Tajlandii. Teraz lecę do Szwecji, a stamtąd polecimy prosto do Ameryki. Dopóki będziemy mieli wizę, będziemy walczyć.
Według Chimajewa, UFC nie potwierdziło jeszcze jego walki z Gilbertem Burnsem, chociaż dało jasno do zrozumienia, że Brazylijczyk jest najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem.
„Powiedziano mi, że w 99% będzie to Gilbert Burns – przygotowuję się. Mam nadzieję, że się zgodzi i będziemy walczyć.
Według dostępnych informacji, walka pomiędzy Khamzatem Chimaevem i Gilbertem Burnsem powinna się odbyć 9 kwietnia na gali UFC 273 w Jacksonville.
.