Wojownik przeżywa śmierć swojego ojca
Na gali UFC 254 Khabib Nurmagomedov pokonał Justina Gaethje przez trójkąt w drugiej rundzie. To już trzeci raz, kiedy obronił pas mistrza świata wagi lekkiej. Jego rekord to 29-0.
Po walce Chabib Nurmagomedov rozpłakał się, oddając hołd pamięci swojego ojca, Abdulmanapa Nurmagomedova, który zmarł 3 lipca na koronawirusa. Po tym, jak emocje nieco opadły, Chabib wygłosił sensacyjne oświadczenie – kończy karierę jako fighter.
„W 2008 roku, kiedy zaczynałem, wielu nie wierzyło. Jestem prostym dzieckiem z górskiej wioski w Dagestanie. Nie mogłem w to uwierzyć. Do tego celu szliśmy z ojcem. Chciałem po prostu iść naprzód i zostać mistrzem świata. Kiedy UFC zadzwoniło w sprawie walki z Justinem, rozmawiałem z mamą przez trzy dni. Obiecałem, że to będzie moja ostatnia walka. Nie chciała, żebym walczył bez ojca.
Odchodzę z UFC. Obiecałem mamie, że ta walka jest ostatnią. Miałem wielki smutek. Doceniaj swoich rodziców, gdy są w pobliżu. Został mi jeden rodzic – to moja mama. Chcę spędzać z nią więcej czasu” – powiedział Chabib Nurmagomedov.
„Dzisiaj jest moja ostatnia walka tutaj w UFC”. #UFC254 pic.twitter.com/sq6R9LxN1i
— UFC (@ufc) 24 października 2020 r.
.
