Kayla Harrison wyjaśnia, dlaczego wywołanie Amandy Nunes i Cris Cyborg to „najbardziej pełna szacunku rzecz, jaką mogę im powiedzieć”

kayla-harrison-pfl-has-promised-to-make-it-possible-for-jpg

Kayla Harrison stała się synonimem dominujących występów w klatce, a następnie prawie zawsze wyzwalała ogniste ujęcia w wywiadzie po walce.

Wykorzystując w pełni zniewoloną publiczność, która miała szansę zwrócić się do świata po swoim ostatnim wielkim zwycięstwie, dwukrotna złota medalistka olimpijska w judo wycelowała w przyszłych przeciwników, mówiąc: , wtedy dowiedziałbyś się”, że jest „królową kobiecego MMA”.

Harrison będzie miała szansę pokonać jedną z tych Brazylijek w nadchodzącej walce z Larissą Pacheco podczas gali PFL Championship 2022, która odbędzie się 25 listopada. Pozostała dwójka — Amanda Nunes i Cris Cyborg — to najwyraźniej dwie ostatnie przeszkody na jej drodze do awansu na pierwsze miejsce w sporcie, ale Harrison obiecuje, że nie wzywała żadnego z nich na znak braku szacunku.

W rzeczywistości jest to przeciwieństwo konkurencji.

„Po wielkiej walce, kiedy jesteś w klatce, krew pulsuje, a adrenalina krąży w twoich żyłach, mówisz dużo szalonych bzdur” – powiedział Harrison dla MMA Fighting. „Oczywiście, taki był cel przez cały czas.

„Nie mam na myśli braku szacunku dla Amandy i nie mam na myśli żadnego braku szacunku dla Cyborga. Właściwie to najbardziej pełna szacunku rzecz, jaką mogę im powiedzieć. Jesteś najlepszy, chcę z tobą walczyć, bo jesteś najlepszy. Nie mogę być bardziej komplementarny niż to”.

Oczywiście, Harrison zaliczała Nunes do swoich kolegów z drużyny przez wiele lat, kiedy oboje trenowali w American Top Team na Florydzie.

Miała o wiele bardziej napięte spotkania z Cyborgiem poprzez wywiady i media społecznościowe, ale nawet w tej walce Harrison mówi, że ostatecznie zawsze chodzi o rywalizację.

„Naprawdę nie chcę mówić bzdur i nie chcę iść tą drogą” – powiedział Harrison. „Chciałbym zachować swoje zasady judo i pamiętać, że to jest sztuka walki, która opiera się na szacunku. Chciałbym to utrzymać, ale zobaczymy, co się stanie.

Choć może chcieć zmierzyć się z Nunes i Cyborgiem w przyszłości, Harrison musi najpierw przejść przez Pacheco po raz trzeci, kiedy zmierzą się w piątek.

Pierwsza para walk zakończyła się przegranymi decyzjami Harrisona, ale Pacheco rzadko pomijał okazję, by zmierzyć się z dwukrotnym mistrzem PFL. W przeszłości mówiła, że ​​Harrison jest „nudny”, a szum wokół niej dotyczy raczej „marketingu” niż CV godnego uznania za jedno z najlepszych w historii.

Być może to wszystko wojna mentalna, gdy Pacheco próbuje wmówić sobie drogę do walki, którą już dwukrotnie przegrała, ale nic z tego nie wydaje się mieć większego znaczenia dla Harrisona.

„Myślę, że to trochę strach przed mówieniem” — powiedział Harrison. „To trochę niepewne mówienie. Musi się jakoś napompować. Chodzi mi o to, że jeśli nie wygrałeś z kimś minuty z ośmiu rund, musisz coś zrobić, żeby się napompować. Więcej władzy dla niej.

„Jeśli ona chce gadać to gówno, mów to gówno. Mam tylko dobre rzeczy do powiedzenia na jej temat i zobaczymy 25 listopada.”

Poproszona o ocenę Pacheco przed ich trzecią walką, Harrison jest na tyle szczera, że ​​przyznaje, że Brazylijka zdecydowanie posiada niebezpieczne elementy w swojej grze, które sprawią problemy wielu potencjalnym przeciwnikom.

To powiedziawszy, Harrison była tu już wcześniej i ma całkiem niezłe pojęcie o tym, czego można się spodziewać po Pacheco, kiedy znów się spotkają.

„Myślę, że jest twoją stereotypową faworytką” — powiedział Harrison. „Myślę, że jest tyranem. Myślę, że ma dużo mocy, prawdopodobnie w pierwszej rundzie i myślę, że potem zobaczysz, jak zaczyna zanikać.

„Ona jest rasowym koniem, a ja koniem roboczym i zamierzam tam wyjść i zaszczepić swoją wolę. Jest świetną wojowniczką. Ale jestem lepszy.

W prawie każdym innym scenariuszu w sportach walki, Harrison prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczyłby Pacheco, biorąc pod uwagę, że ma już na swoim koncie dwa dominujące zwycięstwa nad nią.

Jednak tak teraz działa PFL, a zawodnicy zdobywają swoje szanse w sezonie regularnym i formacie play-off, w ten sposób Pacheco wrócił do trzeciej walki z Harrisonem.

Na papierze może się wydawać, że Harrison jest trudnym przedsięwzięciem, aby zmotywować się do pokonania kogoś, kogo tak dokładnie pokonała w przeszłości, ale po prostu nie tak na to patrzy.

„Pamiętam tylko, żeby pozostać pokornym i głodnym” — wyjaśnił Harrison. „Myślę, że to był model całej mojej kariery. W judo robiłem to wiele razy. Wygrałem turniej i musiałem wrócić do niego w przyszłym roku, w następnym roku iw następnym roku. Wygrałem igrzyska i musiałem trenować jeszcze cztery lata. Jak udało mi się utrzymać motywację przez cztery lata po tym, jak właśnie to zrobiłem? To tylko sposób myślenia. Mój sposób myślenia to wciąż ten młody, głodny sportowiec

„Dla mnie to całkiem łatwe. Wyobrażam sobie ją Skalisty styl, który przychodzi mnie zabić i to sprawia, że ​​rano wstaję z łóżka, bo nikt mnie nie zabiera. Wyciągam je.

Jeśli uda jej się ponownie pokonać Pacheco i zdobyć kolejną nagrodę w wysokości 1 miliona dolarów, Harrison zostanie pierwszą w historii trzykrotną mistrzynią PFL, ale walka będzie również jej ostatnim występem w obecnym formacie trwającym cały sezon.

Harrison pozostaje w kontrakcie z PFL, ale od 2023 roku będzie rywalizować w walkach indywidualnych, zamiast dołączać do kolejnego turnieju. To wtedy Harrison zwróci całą swoją uwagę na PFL, zapewniając jej rodzaj opozycji, który postawi ją wśród największych wszechczasów, ale to jest teraz najmniej z jej zmartwień.

„Myślę, że wiele obietnic zależy od przyszłego roku i tego, czy będą w stanie sprowadzić niektórych wojowników” – powiedział Harrison o PFL. „Ale nie na tym się teraz skupiam.

„Będę pierwszy do trzech torfów. Praca nie jest skończona. Nawet nie myślę o obietnicach. Teraz nie pora o tym myśleć”.

Źródło: https://www.mmafighting.com/2022/11/25/23468582/kayla-harrison-explains-why-calling-out-amanda-nunes-cris-cyborg-most-respectful-thing-i-say- do-nich?rand=96749

Rating