Kamaru Usman udzielił rady Francisowi Ngannou po porażce

Kamaru Usman udzielił rady Francisowi Ngannou po porażce

Były mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman, który pożyczył Francisowi Ngannou dwieście tysięcy dolarów przed ostatnią walką Kameruńczyka w UFC, poradził swojemu przyjacielowi, aby nie spieszył się z powrotem do walki po przegranej przez nokaut w pojedynku bokserskim z Anthonym Joshuą.

„Kiedy mój brat poczuje, że jest na to gotowy, porozmawiamy z nim” – powiedział Nigeryjczyk w rozmowie z Henrym Sehudo. „Trochę korespondowaliśmy, ale przeprowadzimy dokładną rozmowę i doradzę mu, aby nie spieszył się z powrotem. Pod koniec dnia nikt poza nim samym nie może powiedzieć, kiedy nadszedł czas na powrót, ponieważ jest profesjonalistą. Tak jak ja, tak jak ty, jest profesjonalistą i będzie wiedział, kiedy nadejdzie jego czas”.

„On wie, z czym jest w stanie poradzić sobie sam, więc powiem tylko, żeby się nie spieszył. Nie ma potrzeby się spieszyć, ponieważ jako prawdziwi zawodnicy chcemy wrócić tak szybko, jak to możliwe. Chcemy zemścić się tak szybko, jak to tylko możliwe. Przegrywamy, nie lubimy tarzać się w poczuciu porażki, nie chcemy być pokonani, więc staramy się od razu wrócić do wygrywania i to jest znak mistrza”.

Przypomnijmy, że pojedynek bokserski pomiędzy Anthonym Joshuą a Francisem Ngannou, który odbył się 8 marca w Rijadzie, zakończył się w drugiej rundzie zwycięstwem Brytyjczyka przez nokaut, a wcześniej „Drapieżnik” zdołał zostać dwukrotnie znokautowany.

Rating