„Jeżeli walka z Chimaevem naprawdę się wydarzy, nie powinienem się czepiać tego, co się wydarzy, ponieważ nie mogę wchodzić w tę walkę na emocjach” – powiedział Usman w wywiadzie dla ESPN. „Gdziekolwiek pójdę, ludzie będą o tym rozmawiać, tak jak robili to przed pierwszą walką z Covingtonem. Wszędzie, gdzie się udałem, ludzie podnieśli ten problem. Będę musiał się powstrzymać, aby nie zatracić się w tym zamęcie.
Aby walka o tytuł wagi półśredniej stała się rzeczywistością, Kamaru Usman musi skutecznie obronić się przed Leonem Edwardsem 20 sierpnia na UFC 278 w Salt Lake City, a Khamzat Chimaev musi pokonać Nate’a Diaza 10 września na UFC 279 w Las Vegas.