Brytyjski mentor Dominic Ingle wydaje się mieć lekką niechęć do byłego rodaka wagi ciężkiej Anthony’ego Joshuy (24-3, 22 KO).
Wcześniej mocno uderzył AJ, stwierdził, że nie uważa go za gwiazdę i opowiedział, jak kiedyś zwrócił się do niego o radę: „Ale jaki jest sens pytać i nie słuchać?”
Tym razem angielski
uzasadnione o szansach Joshuy na powrót na szczyt wagi ciężkiej: „Moim zdaniem już nigdy nie zobaczymy najlepszej wersji Joshuy. Myślę, że szczyt kariery ma już za sobą. Dlaczego? Powody mogą być różne: bogactwo, brak determinacji lub poświęcenia, może nawet brak treningu. Ale nie sądzę, że zobaczymy go ponownie na szczycie. ”
Engle przyznaje, że „zwycięska passa uderzyła mu do głowy. Czuł się niezniszczalny. Myślę, że w swoim czasie robił wszystko niemal perfekcyjnie, ale mimo to, jak dla mnie, miał bardzo prostą drogę do sukcesów i tytułów. Owszem, zdał egzamin z Władimirem Kliczko, ale już był na minusie, już wcześniej przegrał z Tysonem Furym i to na własnym boisku.
Któregoś dnia była duża zapowiedź walk ze strony DAZN – zapowiedzieli między innymi pojedynek z udziałem Joshuy. Wczoraj były mistrz mianował nowego trenera.