Jon Jones reaguje na wygraną Toma Aspinalla

Jon Jones reacts to Tom Aspinall's win
Jon Jones reaguje na wygraną Toma Aspinalla

Dzięki szybkiemu zwycięstwu nad Marcinem Tyburą, Tom Aspinall wagi ciężkiej #5 UFC zdołał przykuć uwagę aktualnego mistrza dywizji Jona Jonesa.

„To był dla mnie ciężki rok i nie byłem wtedy sobą” – powiedział brytyjski zawodnik wagi ciężkiej w wywiadzie po walce, który był głównym tematem gali UFC Fight Night 224 w Londynie. „To nowa wersja mnie i nawet nie powiem, że wróciłem, ponieważ teraz jestem po prostu innym zawodnikiem, nie takim jak w tamtym roku. Zmieniłem się zarówno psychicznie, jak i fizycznie. idę do końca! Polecę do Paryża na walkę Cyrila Gana z Sergeyem Spivakiem, pokonam zwycięzcę tej walki, a potem pokonam Jona Jonesa.

„Brzmi dobrze lol” – odpowiedział amerykański wojownik w mediach społecznościowych.

Przypomnijmy, że pojedynek pomiędzy Cyrilem Ganem i Sergeyem Spivakiem 2 września poprowadzi turniej UFC Fight Night 226 w Paryżu, a Jon Jones 11 listopada na gali UFC 295 w Nowym Jorku będzie bronił tytułu przeciwko Stipe Miocicowi i najprawdopodobniej ta walka zakończy jego karierę zawodową.

Można się tylko zastanawiać, dlaczego Brytyjczyk, który znokautował Polaka około 1:13 pierwszej rundy, nie wspomniał o Rosjaninie Siergieju Pawłowiczu, który zajmuje pierwsze miejsce w rankingu wagi ciężkiej UFC i pozostaje bez wyznaczonej walki. W wywiadzie przed UFC Fight Night 224 Aspinall mówił o swoich planach rozprawienia się z Tyburą, a następnie powrotu do oktagonu na gali UFC 295 w Nowym Jorku jako kandydat do walki, ale jasne jest, że zwycięzca walki Gan-Spivak nie będzie miał czasu na przygotowanie się do tej randki.

Rating