Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones twierdzi, że żaden z jego nieudanych testów narkotykowych nie został uznany za pozytywny zgodnie z nowymi przepisami amerykańskiej Agencji Antydopingowej i chce odzyskać zwycięstwo nad Danielem Cormierem, którego znokautował w lipcu 2017 roku.
Amerykanin powołuje się na opinię pewnego specjalisty, którego wypowiedź zamieścił na swoich portalach społecznościowych.
„Jon Jones powinien otrzymać rekompensatę za dyskwalifikację od USADA, biorąc pod uwagę, że„ nauka się zmieniła ”, a teraz test z mniej niż 100 pikogramów na mililitr nie jest pozytywny. Żaden z jego testów nie będzie pozytywny zgodnie z obowiązującymi przepisami. Musi oddać zwycięstwo, które zostało mu odebrane, uznając walkę za nieważną”
„Czuję się oficjalnie uniewinniony” – napisał Jones, komentując cytat. „Żaden z moich występów nie jest już skażony. To dobrze, że reszta świata widzi teraz to, co wiedziałem przez cały czas. Moją jedyną przewagą nad konkurencją była czysta ciężka praca”.
Przedstawiciele USADA i UFC nie skomentowali jeszcze tej sytuacji.
W przeszłości Jon Jones trzykrotnie oblał testy antydopingowe – raz dla blokerów estrogenu i dwa razy dla turinabolu, odsiadując rok i piętnaście miesięcy zawieszenia. Ostatni nieudany test na turinabol nie zakończył się zawieszeniem, gdyż stwierdzono, że jest to ślad po starym leku.
Przypomnijmy, że 4 marca na gali UFC 285 w Las Vegas Jon Jones wznowi karierę po trzyletniej przerwie i spróbuje zdobyć wakujący pas mistrzowski wagi ciężkiej UFC w konfrontacji z Francuzem Cyrilem Ganem.
Źródło: https://fighttime.ru/news/item/30845-dzhon-dzhons-rasschityvaet-vernut-pobedu-nad-danielem-korme.html?rand=19907
