Jeśli super walka o wszystkie tytuły mistrza świata wagi ciężkiej między Ołeksandrem Usykiem a Tysonem Furym z jakiegoś powodu się nie powiedzie, Brytyjczyk wydaje się mieć wystarczająco dużo opcji, by bez tego zarobić. Jednym z nich jest potencjalny powrót do WWE. Fury jest wielkim (w obu znaczeniach) fanem wrestlingu, brutalnie zabawnego pokazu walki z preskryptowanymi „walkami”.
Na Castle Rumble w Cardiff w Walii w zeszłym roku Tyson wziął udział w głównym turnieju pomiędzy broniącym tytułu Romanem Reignsem a byłym pretendentem Drew McIntyre.
Teraz Brytyjczyk ogłosił, że zamierza rzucić wyzwanie McIntyre’owi o tytuł, jeśli Reigns opuści tytułowe miejsce: „Mam nadzieję, że wkrótce tam wrócę”.
McIntyre odpowiedział Fury’emu: „Nie jestem włóczęgą jak twoi poprzedni przeciwnicy”
„Myślę, że wkrótce zrobią Castle Battle 2. Może tam wrócę – powiedział Fury.
Daj mi sport. Jestem pewien, że zdobędę ten tytuł. Jeśli Reigns odejdzie czy coś w tym stylu, może Drew i ja będziemy mogli w końcu walczyć.
Ponadto istnieje również możliwość spotkania gwiazdy MMA Francisa Ngannou.
„Jeśli Usyk nie pojawi się w tym miesiącu, powiem, żebyśmy ruszyli dalej, stoczyli walkę z Ngannou. Mam nadzieję, że wejdę z nim do klatki w 4-uncjowych rękawiczkach i mocno go posiekam. Tak, to ryzykowne, ponieważ Francis był kiedyś uważany za najsilniejszego punchera w sztukach walki, aw takich rękawiczkach wystarczy jeden serwis – powiedział Tyson.
Jesienią 2019 roku Fury zadebiutował w zapasach odnosząc spektakularne zwycięstwo. Później obiecał „wykończyć Lesnara w 30 sekund”