Jak wiecie, jeśli brytyjski były mistrz świata w wadze ciężkiej Anthony Joshua (24-3, 22 KO) nie zgodzi się na pojedynek z rodakiem Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO) 3 grudnia, to Joshua wejdzie pierścień 17 grudnia przeciwko innemu przeciwnikowi.
Przedstawiciel Chin Zhang Zhilei (24-1-1, 19 KO) naprawdę chce zostać „drugim rywalem”, jak podano w wywiadzie
Znawca Vegas powiedział jego menedżer Tommy Lane.
Przypomnijmy, że 20 sierpnia, w ramach wieczoru bokserskiego Usyk-Joshua 2 w Arabii Saudyjskiej, Zhang stoczył walkę Kandydatów IBF z Chorwatem Filipem Hrgoviciem i został pokonany na punkty w bardzo konkurencyjnej konfrontacji.
„Zhang pokonał Hrgovica, którego unikało wielu czołowych zawodników. I chociaż jego ręka nie została podniesiona po walce, wiemy, że Zhang wygrał” – mówi Lane. „Poza tym Hrgovic potrzebuje czasu, aby dojść do siebie po tym pobiciu. Po walce został przewieziony do szpitala, a Zhang do hotelu”.
„Zhang i Joshua mają ten sam harmonogram – jeden walczył tego samego wieczoru. Zhang nie odniósł obrażeń w bitwie i już wrócił do sali. Będzie świeży i gotowy do walki, jeśli Anthony będzie chciał – mówi menedżer. – Zhang i Joshua mają wspólną historię, niedokończone sprawy od czasów amatorów, kiedy boksowali na igrzyskach olimpijskich w 2012 roku. Za Zhangiem stoją całe Chiny, a AJ pozostaje jedną z głównych twarzy profiboxingu. Joshua vs. Zhang znacznie wyprzedza wszystkie inne opcje przedstawione przez Eddiego Hearna”.
- Dlaczego Fury milczał? Co się dzieje z walką z Joshuą? Warren mówi