Jeśli Henry Cejudo zostanie pokonany w ten weekend w walce z Merabem Dvalishvilim, były mistrz UFC w wadze bantamweight ostatecznie zakończy zawodową karierę.
„Albo wszystko, albo nic” – powiedział „Mistrz Potrójnej Korony” podczas rozmowy z dziennikarzami w Anaheim. „Powiedziałem już zespołowi – albo wygram, albo już tego nie mam i wtedy odchodzę. Jestem skończony. Traktuję ten sport bardzo poważnie, więc jest to pewna presja. Zrobiłem już wszystko, co było do zrobienia. Co mam jeszcze do udowodnienia? W tej chwili moja motywacja jest rozcieńczona odrobiną złości i jestem trochę zły na siebie, ale nadal jestem zmotywowany”.
„Tak, jeśli przegram, jestem w 100 procentach na emeryturze. Nie zamierzam dalej walczyć dla samego procesu. Jestem na to zbyt konkurencyjny. Chcę być najlepszy na świecie. Chcę tego pasa i kolejnego w wadze piórkowej. Jeśli nie mogę tego osiągnąć, to nie potrzebuję niczego innego”.
Przypominamy, że potencjalna walka o pas wagi piórkowej pomiędzy Henrym Cejudo a Merabem Dvalishvilim odbędzie się 17 lutego na UFC 298 w Anaheim.
Źródło: https://fighttime.ru/news/item/33920-genri-sekhudo-mozhet-zavershit-kareru-posle-boya-s-merabom-dvalishvili.html?rand=19907
