Haye chce zobaczyć „piękną walkę” – nie chodzi o walkę Usyk-Fury

haye-wants-to-see-a-beautiful-fight-its-not-jpg

Jeden z nielicznych zdobywców wagi cruiser i wagi ciężkiej w historii boksu, Brytyjczyk David Haye nie ukrywa, że ​​w przyszłym roku marzy o tym, by wreszcie zobaczyć długo wyczekiwany pojedynek w wadze ciężkiej pomiędzy byłymi mistrzami świata – rodakiem Anthonym Joshuą (24-3, 22 KO) i Amerykanin Deontay Wilder (43-2-1, 42 KO).

Za pomocą
opinia Hej, „będą mieli piękny pojedynek. Fajnie by było, gdyby zwycięzca powędrował wtedy do zjednoczonego mistrza świata Ołeksandra Usyka lub do posiadacza pasa WBC Tysona Fury’ego. Czyli zwycięzca w walce o tytuł absolutu. Jeśli ta walka oczywiście dojdzie do skutku.

Haye był ostatnio zbyt pesymistyczny. Tym razem zaczął też narzekać, że jest „zmęczony tym, że wszyscy ci mistrzowie nie walczą między sobą, ale toczą walki, które absolutnie nie interesują fanów. Więc co za różnica, o czym marzę i jaką walkę chcę zobaczyć? Szczerze mówiąc? Chcę tylko, żeby najlepsi walczyli z najlepszymi. Tak powinno być. Dlatego mam nadzieję, że Usyk i Fury nadal będą walczyć.”

Ostatniej nocy w Londynie Fury zdjął Chisorę. Wąsy następne? Tuż po walce zwycięzca wrzasnął na Ukraińca – nagranie ze spotkania twarzą w twarz. Ale jest problem: Fury jest kontuzjowany i czeka na operację. Czy walka Usyka powinna zostać przełożona?

Rating