Glover Teixeira „zdenerwowany” wezwaniem UFC, niepewny, czy jest następny dla zwycięzcy walki Jan Błachowicz vs. Magomed Ankalaev

glover-teixeira-upset-with-ufcs-call-not-confident-hes-next-jpg

Glover Teixeira nie będzie już walczył o mistrzostwo UFC w wadze półciężkiej w walce wieczoru gali UFC 282 10 grudnia i jest niezadowolony z tego, jak sprawy potoczyły się w środę.

Teixeira i Jiri Prochazka mieli walczyć rewanżowo o tytuł w kategorii 205 funtów w Las Vegas po emocjonującym pojedynku w Singapurze na gali UFC 275 w czerwcu, którą Prochazka wygrał przez poddanie w piątej rundzie, ale firma została zmuszona do zmiany planów po wycofaniu się mistrza od swojej pierwszej obrony tytułu z powodu poważnej kontuzji barku.

Teixeira powiedział w wywiadzie dla MMA Fighting, że słyszał o wiadomościach „mniej niż 30 minut” przed upublicznieniem, że Jan Błachowicz vs. Magomed Ankalaev, pierwotny co-main event UFC 282, będzie teraz walczył o wakujący tytuł po Prochazce zdecydował się zwolnić. Brazylijski weteran wyjaśnił, dlaczego był „zdenerwowany” tą decyzją.

„Powiedziałem [the UFC] Walczyłbym z Błachowiczem 10-go, bo walczyłem z nim już wcześniej i łatwiej byłoby się przystosować, [Ankalaev] jest południową łapą” – powiedział Teixeira. „Powiedziałem im, że jeśli będę musiał walczyć [Ankalaev]aby zrobić to w Brazylii [on Jan. 21]. A Błachowicz i tak jest przed nim w rankingu, więc nie rozumiem. Jan i ja jesteśmy przed nim w rankingu, dlaczego chcieli — człowieku, nieważne. Musimy postawić na swoim. To nie jest tak: „chodź tu i walcz, kiedy tylko zechcę”.

Były mistrz UFC nie wie, dlaczego firma nalegała na wystawienie go na pojedynek z Ankalaevem zamiast z Błachowiczem, ale czuje, że „to właśnie chcieli zrobić i właśnie to dostali”. To jednak nie zmieni jego stosunku do firmy.

„Nie pozwolę, żeby to wpłynęło na mnie w środku,” powiedział Teixeira. „Jestem szczęśliwym i wdzięcznym człowiekiem. Znasz to powiedzenie, że robisz dla kogoś 1000 rzeczy, ale stajesz się najgorszym człowiekiem, jeśli nie zrobisz jednej rzeczy? Nie powiem tego o UFC, ale oni naprawdę nawalili tego dnia. Spędziłem z obozem i teraz odciągnęli mnie od walki o tytuł. Zgodziłem się walczyć z obydwoma zawodnikami, jedyne o co prosiłem to więcej czasu na walkę z Ankalaevem. Jestem zawodnikiem na wysokim poziomie i nie chcę być gościem, który tam wchodzi, dostaje kopniaka w ramię i upada tylko dla pieniędzy.

„Oddaję swoją krew i życie wewnątrz ośmiokąta. Wszyscy oglądaliście już moje walki, zostawiam tam wszystko. Chcę przywrócić pas Brazylii i sobie i wierzę, że mogę to zrobić. Biłem Prochazkę, to bohater, facet, o którym wszyscy mówili, że wszystkich znokautuje. Niszczyłem go, dopóki nie popełniłem błędu. Odzyskam pas, ale muszę zrobić wszystko dobrze. Muszę tam pojechać, żeby wygrać.

„Nie mogę tam iść dla pieniędzy, bo nie walczę o pieniądze. Walczę o honor, walczę o wywyższenie mojego imienia. Nie jestem już nawet przywiązany do zwycięstw i porażek. Walczę o cel. Gdybym walczył o pieniądze, już bym nie walczył, zostałbym YouTuberem czy coś.

Zapytany, czy jest pewien, że będzie następny dla zwycięzcy pojedynku Błachowicz vs. Ankalaev w 2023 roku, Teixeira powiedział: „Teraz nie jestem pewien niczego”. W rzeczywistości Brazylijczyk powiedział „pieprzyć to, nie obchodzi mnie nawet, kto wygra” na UFC 282.

„To byłaby logika”, powiedział o byciu następnym w kolejce, „ale robią, co chcą”.

„Jeśli zapłacą mi za pójście do [UFC 282], Pójdę. Ale jeśli mi nie zapłacą, to oczywiście nie pójdę. Co ja tam będę robić?

Źródło: https://www.mmafighting.com/2022/11/24/23476801/glover-teixeira-upset-ufc-call-not-confident-next-jan-blachowicz-magomed-ankalaev?rand=96749

Rating