Dlaczego nie dojdzie do walki Prograis-Ramirez? Bojownicy wymieniali argumenty na żywo

why-wont-the-prograis-ramirez-fight-happen-the-fighters-exchanged-arguments-jpg

Któregoś dnia pojawiła się niemiła wiadomość, że walka o tytuł WBC do pojedynku w wadze super lekkiej pomiędzy obecnymi i byłymi mistrzami organizacji Amerykanami Regisem Prograis (28-1, 24 KO) i Jose Ramirezem (27-1, 17 KO) nie odbędzie się. Powodem jest niezadowolenie wnioskodawcy z proponowanych warunków (35% puli nagród).

Bojownicy spotkali się na żywo,
wymieniane argumenty.

Ramirez: Nigdy nie zarobiłem mniej niż milion za walkę USD od 2018 roku. Walczyłem z najlepszymi z najlepszych. W walce o tytuł absolutnego mistrza świata spotkałem się ze zwycięzcą superserie Josha Taylora. jeśli w WBSS To nie Taylor wygrał, tylko Prograis, wtedy bym z nim walczył.

Zaproponowałem, aby pula nagród została podzielona w stosunku 45/45, a pozostałe 10% trafiło do zwycięzcy. To wszystko. To takie proste!

Myślę, że Prograis jest świetnym zawodnikiem. Ale jego promotor nie ma kontraktu z żadną stacją telewizyjną. Innym problemem jest to, że nasi promotorzy (Szczyt Ranga oraz Probellum) nie współpracują.

Jesteśmy w tych samych warunkach. Naszym zadaniem jest wyżywienie naszych rodzin. Nie będziemy walczyć o jałmużnę. Jeszcze jedna rzecz. Kiedy walczyłem z Taylorem, on miał bezsensowny pojedynek z Ivanem Redkaczem.



Uderzenie pod pachę. Jak Redkach postawił wszystkich na uszach


Program: Czy odmówiłem walki na twoich warunkach? Ale dlaczego nie przyjąłeś oficjalnej oferty od WBC? To ich pas, ich zasady, ich warunki. Ogłosili warunki. Gdybym był tobą, zaakceptowałbym je. Próbowałem z tobą walczyć w 2018 roku. A ty skoczyłeś.

Ramirez: W 2018 nic o tobie nie wiedziałem. Podejrzewam, że mówisz też o mnie. W tamtym czasie w ogóle nie rozumiałem polityki boksu. Przyjąłem walkę o wakujący tytuł z Amirem Imamem, za który otrzymałem zaledwie 125 tys USD. Takie kwestie są rozwiązywane na aukcji. Dlaczego nie nalegałeś na aukcję?

Program: Stary, wiesz, że chciałem z tobą walczyć. Twój promotor nawet zorganizował dla mnie przedstawienie w Nowym Orleanie. Ale wiesz co? Już wtedy wiedziałem, że nie wystąpisz przeciwko mnie…

Ramirez: Regis, nawet o tobie nie słyszałem…

Program: W rankingu WBC ty byłeś numerem 1, a ja byłem numerem 2. Imam był trzeci, a Viktor Postol był nr 4. Miałeś grać w pełnoprawny tytuł, a my mieliśmy grać tymczasowy. A potem musieliśmy spotkać się w pojedynku na pełny etat. Byłem twoim obowiązkowym pretendentem, ale walka nigdy się nie odbyła.

Ramirez: Jeśli byłeś obowiązkowym licytantem, powinieneś był nalegać na licytację. Dlaczego tego nie zrobiłeś?

Program: Nawet teraz nie bardzo rozumiem, o czym mówisz. Moim zadaniem jest wejść do ringu i walczyć. Nie rozumiem polityki. Powiedziałem tylko, że chcę z tobą walczyć. I twój promotor o tym wie. Z jakiego innego powodu mieliby urządzać dla mnie przedstawienie w moim rodzinnym mieście?

Ramirez: Mówię ci, problem polega na tym, że twój promotor nie ma umowy z kanałem telewizyjnym. Mogli po prostu wysłać mi ofertę. Dlaczego tego nie zrobili?

Program: nie robię interesów. Bracie, kompletnie się na tym nie znam. Może bardziej się tym interesujesz. nie kłócę się. Jestem tylko wojownikiem.

Ramirez: Kiedy zdecydowałeś się wziąć udział w superserieByłem w tej samej sytuacji co Ty. Był gotowy do walki z tymi, którzy byli po przeciwnej stronie. Jeszcze jedna rzecz. Osobiście nie otrzymałem zaproszenia do gry w turnieju.

Program: Pospiesz się. Mógłbyś wziąć udział. Każdy koleś z paskiem mógł wziąć udział. W tym czasie w turnieju były dwa pasy, a dwa na zewnątrz WBSS.

Ramirez: Tak, Maurice Hooker z paskiem WBO. A za plecami mieliśmy sieci telewizyjne. mam ESPNpodczas gdy Hooker ma przesyłanie strumieniowe DAZN. A wy nie mieliście nic…

Program: Spokojnie można było wystartować w turnieju…

Ramirez: Mówię do ciebie. Osobiście nikt nie zaproponował mi udziału w nim.

Program: O to chodzi. Zdecydowałeś, że masz za plecami sieć telewizyjną, że nie potrzebujesz turnieju. I odmówili udziału.



Prograis – Cepeda. Nie będzie raportu ani Pozdrowień od Szopa pracza


Ramirez: W tamtym czasie byłem jeszcze zielonym dzieciakiem, który dopiero uczył się boksu. Obiecałem kibicom spotkać się ze zwycięzcą turnieju. Ja to zrobiłem? Gotowy! Czym więc dla mnie mogą być roszczenia?

Program: Chyba tak. Teraz możemy sobie wiele powiedzieć. A nawet obiecaj fanom walkę. Ale to nadal nie do nas należy decyzja. Ponieważ decyzja zostanie podjęta w biurach w negocjacjach między naszymi menedżerami. Nie my decydujemy, kurwa. Nawet jeśli zgodziłeś się na proponowane warunki. I cały ten nasz dialog nigdy nie pomoże też w organizacji bitwy.

Ramirez: Czy wiesz, co mnie osobiście irytuje? To było tak, jakbym została rzucona pod autobus (z propozycją walki o 35%).

Program: To boks, człowieku. Tutaj wszyscy są rzucani pod autobus. Nawet w tej sytuacji twoi fani wierzą, że to ja włączyłem tylną zmianę, a moja – że ty to zrobiłeś. Tutaj trzeba być gruboskórnym. Mam nadzieję, że jesteś gruboskórny, bracie.

Wszystko jest dla mnie proste. Chciałem z tobą walczyć. Ale widzę, że nic się nie uda. Powody?.. Wiesz, robię to, co mi każą WBC. Z kimkolwiek każą mi walczyć, będę walczył. Miałem tylko nadzieję, że to będziesz ty. W końcu tak mi obiecano.

O ile dobrze rozumiem, teraz następny w kolejce jest Teofimo Lopez.

Ramirez: Obaj możemy być twoim następnym przeciwnikiem. Różnica polega na tym, że nie zaryzykuję więcej niż 30%.

Program: Cóż, czego ode mnie chcesz? Nie rozwiązuję spraw biznesowych. Powiedziano mi, że będziesz przeciwnikiem. Jakie są moje roszczenia?

Ramirez: Kończy mi się umowa z promotorem. A potem możemy wysłuchać wszystkich ofert i zaakceptować walkę na platformie, która zaoferuje najfajniejsze warunki. Nie odmawiam walki z tobą. Nie boję się ciebie i nie unikam cię.

Program: Pieprzyć się z nim! Jeśli potrzebujesz marynować tę skrzynkę, zrobimy to. Psychicznie przygotowywałem się do walki z tobą. tak mi powiedziano. A już od dawna chciałem z tobą walczyć. Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie.

Ramirez: obiecuję bracie!

Program: OK. Wtedy, kiedy nadejdzie czas, wtedy się spotkamy.

Ramirez: Rozumiesz. Nie ma dla mnie sensu zgadzać się na najfajniejszą walkę w mojej karierze, skoro moje honorarium jest tak mocno obcięte.

Program: Jose, ludzie mówią, że nie będziesz ze mną walczył, bo już dałeś zgodę na walkę z Richardem Commeyem. Więc miałeś już zaplanowaną walkę. Jeszcze przed w WBC zdecydował, jak podzielić fundusz nagród. Czy tak nie jest? Chcesz powiedzieć, że z Commi nie ma walki?

Ramirez: Mówię ci, że zostało mi trochę kontraktu z Szczyt Ranga. Commie jest tym, co mi zaoferowali. Gdyby twój promotor złożył konkretną ofertę, byłoby z czego wybierać. Ale Probellum za plecami nie ma kanału telewizyjnego, więc nie ma oferty.

Wiesz, że nigdy nikogo nie unikałem. Co sprawia, że ​​myślisz, że się ciebie boję? Miałem cel zostać absolutnym. Prawie to dostałem. Nigdy nikogo się nie bój.

A teraz sytuacja nie jest na moją korzyść, bo nasi promotorzy się nie dogadują. Na ja na kontrakt lewo już dwa walka. Mieć nadzieję, oni zaoferuje Dla mnie Lopeza. I nie ukrywam, że chcę z nim walczyć.

ORAZ Co Wola później? Nie Wiem. JESTEM chcieć wspinać się w wagi półśredniej. A jeśli dostanę ofertę od promotora, który ma wszystkich czołowych zawodników z tej dywizji (RVS?), przyjmę.

Siedziałem już w tej wadze. Spędził tam całą swoją karierę. Czas zrobić kolejny krok. Ale także w Szczyt Ranga Mam dobre opcje. Ten w Tom włącznie z oraz Arnolda Barbosy. JESTEM zrobiłbym Wdać się w bójkę z jego lato. Lub z Lopeza. Tem jeszcze, Co na koń Wola solidny pieniądze. Mówię ci, nikogo się nie boję.

Tymczasem szef Szczyt Ranga powiedział to Teofimo Lopez może pokonać Prograis, przystosowuje się do tej wagi. Na początku miesiąca były absolut w wadze lekkiej walczył z Hiszpanem Sandorem Martinem – oto relacja z tego wydarzenia.

Źródło: https://vringe.com/news/161345-pochemu-boy-progreys-ramires-ne-sostoitsya-boytsy-obmenyalis-argumentami-v-pryamom-efire.htm?rand=141343

Rating